Reprezentacja Polski siatkarek przebywa na zgrupowaniu w Szczyrku, a znaczną część kadry tworzą zawodniczki młode. Wśród nich jest Magdalena Stysiak. – Z większością dziewczyn grałam czy w kadrach młodzieżowych, czy w juniorskich, nawet w SMS-ie byłyśmy razem z niektórymi dziewczynami. Myślę, że dzięki temu, że się wszystkie znamy, pomaga nam być drużyną – powiedziała młoda zawodniczka.
W Szczyrku podopieczne Jacka Nawrockiego są od początku czerwca, a w kadrze powołanej przez selekcjonera jest sporo młodych siatkarek, do których należy również Magdalena Stysiak. – Z większością dziewczyn grałam czy w kadrach młodzieżowych, czy w juniorskich, nawet w SMS-ie byłyśmy razem z niektórymi dziewczynami. Myślę, że dzięki temu, że się wszystkie znamy, pomaga nam być drużyną – mówiła Stysiak, która w reprezentacjach gra od wielu lat, a często przeskakiwała kategorię wiekową. – Było to trochę obciążenie, mając 15 lat grając w dwóch kategoriach wiekowych, było to ciężkie, miałam problemy czy to z kolanem czy ze złamanym biodrem. Dużo fajnych imprez z reprezentacją mnie przez to ominęło, ale jestem zadowolona, że trenerzy doceniali moją pracę i zawsze byłam ten poziom wyżej z dziewczynami – oceniła Magdalena Stysiak.
Doskonale zna ona większość sztabu szkoleniowego, co pomaga jej aktualnie. – Wszyscy trenerzy zajmowali się reprezentacją młodzieżową, więc ich znam już długo i jest mi teraz dużo łatwiej, mamy ze sobą dobry kontakt. Znamy już swoje plusy i minusy – przyznała z uśmiechem Stysiak, która aktualnie jest trochę łączniczką pomiędzy sztabem szkoleniowym i reprezentantkami. – Nie przeszkadza mi rola łączniczki, uważam, że fajnie jest mieć i dobry kontakt z trenerami i z dziewczynami. To pomaga, jest też bardzo dobre pod względem zaufania – podsumowała Magdalena Stysiak.
W Szczyrku z reprezentacją pracuje również Rafał Gąsior, który doskonale zdaje sobie sprawę, że szkolenie młodzieży to wymagająca praca, w której potrzebna jest współpraca na linii reprezentacja – klub. – Myślę, że nie chodzi tylko o mnie czy trenera Kawkę, ale też zawsze pamiętamy też pracę trenerów klubowych, którzy wcześniej byli przede mną. To jest praca zespołowa. Rozwój dziewczyn jest różny, czasem potrzebują więcej czasu na szkolenie, pracę motoryczną. nie jest tak, że jeśli teraz nie ma kogoś w reprezentacji młodzieżowej, nie znaczy, że nie ma szans, żeby się w niej znaleźć za rok – opisywał Rafał Gąsior. Zdaniem asystenta selekcjonera ważna jest cierpliwość, a także doświadczenie. – Każdy z nas na swój sposób to wszystko ocenia, doświadczenie w pracy z młodzieżą i duża cierpliwość, żeby nie nastawiać się na wynik, a na rozwój zawodniczek. Cierpliwość i konsekwencja, w tym co się robi to klucz – podsumował.
źródło: Polska Siatkówka