– Wracamy do normalnego treningu – powiedział trener kadry siatkarzy plażowych, Grzegorz Klimek. Od 1 do 12 czerwca w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich COS Cetniewo we Władysławowie odbędzie zgrupowanie kadry na które zostali powołani – Michał Bryl, Piotr Kantor, Bartosz Łosiak i Mikołaj Miszczuk. Brakuje Grzegorza Fijałka, który pomyślnie przeszedł operację prawego barku i za cztery-pięć miesięcy powinien być gotów do normalnych zajęć.
Po zakończeniu tego zgrupowania zawodnicy otrzymają pięć dni przerwy i w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich COS w Spale spotkają się na kolejnym zgrupowaniu. – W Cetniewie będziemy pracować nad powrotem do normalności, tak żeby na kolejny obóz zawodnicy przyjechali w pełnej dyspozycji. Na razie w związku z pandemią koronawirusa wszyscy odczuwamy deficyt treningu – powiedział trener Grzegorz Klimek.
Na zgrupowaniu w OPO COS Cetniewo zabraknie partnera Michała Bryla – Grzegorza Fijałka, który jest po operacji prawego barku i prognozy medyczne są optymistyczne. – Nasz czołowy gracz powinien wrócić do normalnej dyspozycji za cztery-pięć miesięcy. Do procesu szkoleniowego podchodzimy spokojnie. Imprezy krajowe i zagraniczne zostały odwołane. Nie mamy gdzie spieszyć się – dodał Klimek.
Z kolei Kinga Wojtasik wraz z Katarzyną Kociołek rozpoczęły treningi w Spale. – Od poniedziałku jesteśmy razem z Kasią na zgrupowaniu w Centralnym Ośrodku Sportu w Spale i liczę, że będzie tam już trochę więcej różnych elementów gry. Na zgrupowaniu oprócz nas będzie przebywać jeszcze jedna para dziewczyn z kadry seniorek oraz piąta siatkarka. Będziemy więc mogły się trochę mieszać, szlifować technikę i mam nadzieję, że niedługo także grać – mówi Kinga Wojtasik.
– Praktycznie wszystkie turnieje zostały przeniesione na 2021 rok, z zachowaniem podobnego harmonogramu, który miał być w tym roku. W najbliższym czasie na pewno nie odbędą się żadne imprezy, organizowane przez FIVB. Być może pod koniec roku, w listopadzie lub grudniu coś zostanie zorganizowane, jednak na razie wszyscy muszą cierpliwie czekać na jakieś konkretne decyzje. Od dawna nie byłam tak długo w kraju, ale muszę stwierdzić, że nie jest tak źle i nawet przyzwyczaiłam się już trochę do takiego życia. Nie ukrywam jednak, że przydałby się już jakiś wyjazd zagraniczny i tak naprawdę tęsknimy za tym – dodaje reprezentantka Polski.
źródło: kurierlubelski.pl, pzps.pl