– Wiele zespołów kontraktuje już zawodników na przyszły sezon. Niektórzy mają już wręcz gotowe kadry. Kilku siatkarzy wolnych na rynku podpisało umowy w innych zespołach. A i my byliśmy nimi zainteresowani. Mimo wszystko liczymy, że zbudujemy silną ekipę – mówi szkoleniowiec Czarnych Radom, Robert Prygiel.
Nadal będziesz odpowiadał za wyniki Cerrad Enei Czarnych Radom…
Robert Prygiel: – Cieszę się, że mogę kontynuować pracę w Czarnych. To dla mnie wielki prtestiż, ale i wyzwanie. Zrobię wszystko, aby swoją robotę wykonywać jak najlepiej potrafię.
Czy cały sztab pozostaje bez zmian?
– Tak, będę współpracował z tymi samymi ludźmi. Jakub Szyszka wciąż będzie trenerem przygotowania fizycznego, Aleksandra Skalska pozostanie fizjoterapeutą drużyny, zaś Krzysztof Michalski będzie statystykiem zespołu. Drugim trenerem zostaje Dima Skoryji. Wszyscy są profesjonalistami w swoim zawodzie.
A co jeśli chodzi o ruchy kadrowe w drużynie?
– Nie ukrywam, że jesteśmy trochę spóźnieni. Wiele zespołów kontraktuje już zawodników na przyszły sezon. Niektórzy mają już wręcz gotowe kadry. Kilku siatkarzy wolnych na rynku podpisało umowy w innych zespołach. A i my byliśmy nimi zainteresowani. Mimo wszystko liczymy, że zbudujemy silną ekipę. Tak, by nie walczyć tylko o utrzymanie, ale o coś więcej.
Macie już plan przygotowań do nowego sezonu?
– Przewiduję, że będzie to 10, a nawet 12 tygodni pracy w okresie przygotowawczym. Generalnie najpierw skupiam się na budowie zespołu, a potem będziemy realizować plan pracy. Nie ma tajemnicy, że ponownie musimy zadbać o nowy zespół, bo wielu z naszych dotychczasowych graczy nie będzie już reprezentować naszych barw. Skracając wszystko: najpierw budżet, potem zawodnicy, a następnie praca, by w rozgrywkach naszym kibicom przysparzać jak najwięcej pozytywnych wrażeń. Plan jest, ale trzeba go dostosować do graczy i warunków, w jakich przyjdzie nam pracować.
Rozmawiał Radosław Olchowski – więcej w serwisie radom.wyborcza.pl
źródło: radom.wyborcza.pl