– Zanosi się na kadrową rewolucję. Szykuje się bardzo dużo zmian w zespole. Idą one w takim kierunku, że w Zielonej Górze będzie grało dużo młodzieży – powiedział nowy trener akademików, Robert Sokal, który wraz z Robertem Bitnerem będzie prowadził drużynę z Zielonej Góry.
Robert Sokal będzie w nowym sezonie pierwszym trenerem AZS-u Zielona Góra. W klubie przebywa już od trzech lat, ale nigdy wcześniej nie prowadził drużyny. Zastąpi na ławce trenerskiej Wiktora Zasowskiego, który przeniósł się do Astry Nowa Sól. – Już wcześniej wiedziałem, że Wiktor ma taką propozycję. Dużo o tym ze mną rozmawiał. Wiem, że dla niego była to bardzo trudna decyzja, ale myślę, że pod względem sportowym dokonał dobrego wyboru. Jest bardzo dobrym trenerem, więc będzie miał możliwość realizowania się w Nowej Soli. Na początku nie byłem naturalnym kandydatem na jego następcę, ale w pewnym momencie dostałem propozycję od zarządu do objęcia trenerskiego stanowiska. Postanowiłem z niej skorzystać. Długo się nad tym nie zastanawiałem. Nie miałem wątpliwości – powiedział Robert Sokal.
Będzie on prowadził akademików wraz z Robertem Bitnerem. Obaj będą się konsultować ze sobą, ale za końcowy wynik odpowiedzialny będzie Sokal. – Będę pierwszym trenerem. Biorę na siebie całą odpowiedzialność za wynik. Robert będzie odpowiedzialny za przygotowanie planu treningowego i przeprowadzanie treningów, oczywiście przy moim udziale i konsultacjach ze mną. Z kolei jak ja będę ustalał wyjściowy skład, to też będę konsultował się z Robertem – wyjaśnił Sokal.
Zanosi się na to, że w Zielonej Górze działaczom nie uda się utrzymać trzonu zespołu z poprzedniego sezonu. Wcześniej do Nowej Soli odszedł jeden z filarów AZS-u, Mikołaj Głowacki, a wszystko wskazuje na to, że pod skrzydłami Roberta Sokala zostanie tylko czterech zawodników, czyli Robert Bitner, Mateusz Szmigiel, Andrzej Stanulewicz, Krzysztof Koziuk. – Zanosi się na kadrową rewolucję. Szykuje się bardzo dużo zmian w zespole. Idą one w takim kierunku, że w Zielonej Górze będzie grało dużo młodzieży. Nie jesteśmy bogatym klubem, ale staramy się zbudować skład, który jakoś będzie funkcjonował. Myślę, że będzie dobrze – podkreślił nowy szkoleniowiec zielonogórskiej drużyny, który liczy, że z dobrej strony pokaże się ona w nowym sezonie na drugoligowych parkietach. – Chciałbym, aby drużyna była dobrze przygotowana i dobrze grała. A wynik zawsze jest efektem pracy, przygotowania, czasami różnych innych czynników, w tym także szczęścia – zakończył Robert Sokal.
źródło: inf. własna, Radio Zachód