– Dla każdego jest to równie trudne, lecz wszyscy jesteśmy w tej samej sytuacji i wszyscy mamy nadzieję, że wirus skończy się szybko i będziemy mogli wrócić do naszego normalnego życia. Jednak powrót do gry na wysokim poziomie będzie wymagał czasu, cierpliwości i ciężkiej pracy – oceniła Silwana Czauszewa, przyjmująca reprezentacji Bułgarii.
W wielu krajach liczne obostrzenia wprowadzone w związku z pandemią koronawirusa zaczynają być znoszone, a sportowcy zaczynają wracać do normalnych treningów, ale nie ukrywają, że ćwiczenia w izolacji domowej były dla nich wyzwaniem. – Na początku trudno było cokolwiek zrobić, ponieważ cały kraj był zamknięty. Nie miałam wyboru. Musiałam zostać w domu i w nim ćwiczyć. Po powrocie do Bułgarii musiałam poddać się czternastodniowej kwarantannie, ale teraz jest już lepiej. Zaczęłam ćwiczyć na zewnątrz. Restauracje, kawiarnie i parki są już otwarte. Mogę więc wyjść na zewnątrz, zobaczyć moich przyjaciół i nie być zamknięta w domu przez cały dzień – powiedziała Silwana Czauszewa, która nie ukrywa, że w okresie największych restrykcji trudno było jej zmobilizować się do treningów. – Trudno było mi znaleźć motywację do ćwiczeń w czasie pandemii. Praca w domu jest znacznie trudniejsza, ale wszyscy przez to przechodzili, przez co jednak motywowało to mnie do pracy. Gdybym jednak musiała nadal trenować w domu, to byłoby to dla mnie trudne – dodała bułgarska przyjmująca.
Nie ukrywa ona rozczarowania przedwczesnym zakończeniem sezonu, bowiem liczyła, że w Italii osiągnie sukces. – Miałam dobry sezon we Włoszech, ale jest mi smutno, że korona wirus przedwcześnie zakończył rozgrywki, w których świetnie sobie radziliśmy. Wcześniej byliśmy na trzecim miejscu. Wierzę, że bylibyśmy jeszcze wyżej, gdyby pozostała część sezonu nie została anulowana – zaznaczyła siatkarka, która gra w reprezentacji Bułgarii.
Jednak w tym sezonie wszystkie zawody reprezentacyjne zostały odwołane na czele z Ligą Narodów i igrzyskami olimpijskimi. – Dla każdego jest to równie trudne, lecz wszyscy jesteśmy w tej samej sytuacji i wszyscy mamy nadzieję, że wirus skończy się szybko i będziemy mogli wrócić do naszego normalnego życia. Jednak powrót do gry na wysokim poziomie będzie wymagał czasu, cierpliwości i ciężkiej pracy – oceniła Czauszewa.
Ostatnie tygodnie były ciężkie dla wielu ludzi. Jednak z tego trudnego okresu można wynieść pozytywy, które zaprocentują w dalszym życiu. – Wiem, że nie powinnam brać niczego za pewnik i być wdzięczna za to, co mam w życiu. Nauczyłam się także dostosowywać się do nowych warunków życia. Było to trudne, ale wiem, że każdy nauczył się czegoś w tym czasie – zakończyła Silwana Czauszewa, która jeszcze nie zdecydowała o swojej siatkarskiej przyszłości.
źródło: opr. własne, worldofvolley.com