Swój pierwszy medal razem z ŁKS-em Commercecon Łódź zdobyła w Lidze Siatkówki Kobiet Joanna Pacak. – Bardzo się cieszę z tego medalu, choć z drugiej strony pozostał niedosyt, szykowałyśmy się na grę w play-off, nietypowa sytuacja, w której się wszyscy znajdujemy pokrzyżowała nasze plany – powiedziała środkowa łódzkiego klubu.
Dla występującej w ŁKS-ie zawodniczki był to pierwszy medal zdobyty w LSK. Zawodniczka liczyła, że w fazie play-off łodzianki mogą pokazać się z dobrej strony. – Bardzo się cieszę z tego brązowego medalu, wiadomo że okoliczności są nietypowe. Nie spodziewałam się, że w taki sposób będę odbierała swój pierwszy medal w Lidze Siatkówki Kobiet, jestem dumna z całego zespołu. Każdy z nas zadaje sobie pytanie, co byłoby gdyby gra toczyła się dalej, gdyby rozgrywki nie zostały przerwane. Miałyśmy dużą chęć na zaprezentowanie swoich umiejętności i możliwości w play-off, z jednej strony pozostał niedosyt, z drugiej musimy przyjąć to co jest – stwierdziła Joanna Pacak.
Z dnia na dzień siatkarka musiała przyzwyczaić się do nietypowych okoliczności. – Osobiście bardzo tęsknię za treningami w hali, za tą rutyną, za siłownią. Chciałabym, aby ta cała sytuacja się zakończyła, aby wszystko wróciło do normy i abyśmy zaczęli normalnie funkcjonować. Na początku było to dla mnie dziwne, musiałam się przyzwyczaić do tej sytuacji, musiałam organizować sobie treningi w domu, potem biegałam w lasach i parkach. Brakowało mi ruchu, mój organizm domagał się tego, obecnie przyzwyczaiłam się do tego co się wokół nas dzieje. Po odebraniu medalu czuję się jakbym miała wakacje, nie możemy się spotkać wspólnie z drużyną i nie możemy świętować. Jest to przykre, tym bardziej, że jak zacznie się nowy sezon to ciężko będzie zebrać całą drużynę i wspólnie razem świętować – zakończyła zawodniczka.
źródło: tv.pls.pl