– Nie, nigdy nie miałam okazji rozmawiać z trenerem Nawrockim. Faktycznie te ostatnie dwa lata w Chemiku były przełomowe w mojej karierze. Czuję, że te wszystkie mecze w fazie play-off, w pucharze, a także w europejskich pucharach dały mi tyle cennego doświadczenia, że jestem już inną siatkarką. Czy wniosłoby to coś do kadry? Mam nadzieję. Świetnie by było się sprawdzić i tę cegiełkę dołożyć – stwierdziła środkowa Grupy Azoty Chemik Police, Iga Wasilewska.
Iga Wasilewska przeszła do Grupy Azoty Chemik Police przed sezonem 2018/2019. Ten sezon był jej drugim w klubie, do swojego dorobku dołożyła drugi w karierze triumf w Pucharze Polski oraz pierwsze mistrzostwo kraju. – Różnicą między tymi sezonami była moja rola w zespole. Jak pierwszy raz przychodziłam do Chemika to byłam gotowa na bycie rezerwową, Godziłam się z faktem, że tak może być. Podjęłam jednak próbę walki o miejsce w wyjściowym składzie i to się powiodło. Natomiast w drugim sezonie już czułam się dużo pewniej i się zadomowiłam na dobre. Byłam gotowa wziąć większy ciężar na siebie i to była podstawowa różnica – powiedziała środkowa.
Zawodniczka zdecydowała się pozostać w klubie z Polic na kolejny sezon. – Jeśli chodzi o przedłużenie kontraktu z Chemikiem to negocjacje zaczęły się tak szybko i wcześniej już też myślałam o tym, że bardzo chciałabym zostać. Jak tylko prezes Frankowski ruszył z tematem to kwestią były już tylko szczegóły, a nie to czy zostanę czy nie. Nawet się nad tym nie zastanawiałam – wyznała zawodniczka.
Zawodniczka jest jedną z szóstkowych zawodniczek w drużynie mistrza Polski. Czy rozmawiała już z trenerem reprezentacji na temat swojej gry w kadrze? – Nie, nigdy nie miałam okazji rozmawiać z trenerem Nawrockim. Faktycznie te ostatnie dwa lata w Chemiku były przełomowe w mojej karierze. Czuję, że te wszystkie mecze w fazie play-off, w pucharze, a także w europejskich pucharach dały mi tyle cennego doświadczenia, że jestem już inną siatkarką. Czy wniosłoby to coś do kadry? Mam nadzieję. Świetnie by było się sprawdzić i tę cegiełkę dołożyć – zakończyła Iga Wasilewska.
źródło: Chemik Police TV, inf. własna