Doskonale znany w Polsce włoski rozgrywający ma nowy klub, po dwóch sezonach spędzonych w Treflu Gdańsk, roku gry w Katowicach i kolejnym w Kędzierzynie-Koźlu włoski rozgrywający na sezon 2018/2019 zdecydował się wrócić do Italii. Po spadku Castellany Grote ostatni sezon Falaschi spędził na zapleczu Serie A, teraz dołączy do jednej z drużyn wielkiej czwórki w Italii.
Do PlusLigi Marco Falaschi trafił przed sezonem 2014/2015, wybór włoskiego rozgrywającego padł wówczas na Trefl Gdańsk (z którym zdobył wicemistrzostwo kraju, Superpuchar i Puchar Polski). Wcześniej, nie licząc rocznego epizodu w Czarnogórze (Budvanska Rivijera) kariera zawodowa Falaschiego koncentrowała się właśnie na Półwyspie Apenińskim. I tak sezon w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle (2017/2018), zwieńczony wicemistrzostwem kraju zakończył polską przygodę Falaschiego. Sympatyczny Włoch, deklarując chęć gry w większym wymiarze (W ZAKSIE był bowiem zmiennikiem dla Toniuttiego) zdecydował się wrócić do Italii, zasilając szeregi Castellany Grote, klubu w którym występował wcześniej w latach 2010-2013. Powrót do Serie A nie był szczególnie udany, zespół włoskiego rozgrywającego mimo walki nie zdołał utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej, a po tym sezonie Falaschi podjął się gry w klubie grającym w A2 – Emma Villas Siena, powrót ambitnego zawodnika do Serie A był jednak kwestią czasu.
W kolejnym sezonie Marco Falaschi będzie bronił barw najlepszej drużyny ostatniego sezonu we Włoszech – Cucine Lube Civitanova. – Naszym celem było pozyskanie dobrego i doświadczonego rozgrywającego. Marco jest też zawodnikiem, którego z etapu pracy w Polsce dobrze zna i docenia nasz trener Ferdinando de Giorgi. Falaschi był idealnym kandydatem również dlatego, że jest Włochem, co pozwoli nam na więcej możliwości rotowania składem. Bardzo się cieszymy, że udało nam się z sukcesem sfinalizować rozmowy – przyznał Giuseppe Cormio, dyrektor sportowy Cucine Lube Civitanova.
Satysfakcji z takiego rozwoju wypadków nie krył sam zawodnik, jak przyznał oferta biancorossich była propozycją nie do odrzucenia. – Negocjacje były dość proste, kiedy otrzymuje się propozycję z takiego klubu jak Lube trudno byłoby odmówić. Aby podjąć to wyzwanie musiałem jednak opuścić miejsce, w którym odnalazłem się bardzo dobrze, ten sezon w Emma Villas był wyjątkowy, przyjęto mnie z otwartymi ramionami, spotkało mnie dużo życzliwości, poznałem wielu wyjątkowych ludzi. Żałuję, że ten sezon zakończył się w takim momencie, kiedy byliśmy na prowadzeniu. Powiedziałem jednak, że opuszczę Emmę Villas tylko w przypadku pojawienia się naprawdę szczególnej propozycji i oferta z Cucine Lube Civitanova taka była. Na osiągnięcie porozumienia wystarczyło nam niespełna 24 godziny. Zdaję sobie sprawę z roli, jaką będę pełnił w zespole, jestem gotów dać z siebie wszystko na boisku – podkreślał Marco Falaschi.
Falaschi jest pierwszym oficjalnie ogłoszonym przez Cucine Lube Civitanova nowym zawodnikiem, od jakiegoś czasu pojawiły się doniesienia, że miejsce Bruno ma zająć Luciano De Cecco. Sir Safety Perugia, której barw do tej pory bronił Argentyńczyk potwierdziła jego odejście, wydaje się zatem, że kolejny transfer biancorossich jest tylko kwestią czasu.
źródło: inf. własna, lubevolley.it
