Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > ligi zagraniczne > Joanna Wołosz: Wszystko do końca sobie wyjaśniliśmy

Joanna Wołosz: Wszystko do końca sobie wyjaśniliśmy

fot. Łukasz Krzywański

Joanna Wołosz nie mogła dokończyć sezonu lidze włoskiej. Niewiele wskazuje na to, by kolejne rozgrywki szybko doszły do skutku, choć zawodniczka twierdzi, że mecz o superpuchar kraju może zostać przeprowadzony pod koniec sierpnia. – Wszystko do końca sobie wyjaśniliśmy. Szanujemy się. Pokazaliśmy, że mimo sytuacji, każdy robił wszystko, by było ok – mówi o sytuacji w kadrze rozgrywająca reprezentacji Polski.

– Jeszcze trochę chcę pograć w siatkówkę, Jestem w Imoco Volley od trzech sezonów, czuję się na maksa dobrze. Oczywiście, jest ciśnienie, mamy ogromną presję. Wszystko jest jednak zachowane w dobrym smaku. Boli, że nie mogłyśmy dalej walczyć o Ligę Mistrzyń. Klubowe Mistrzostwa Świata pokazały, że możemy zrobić to wszystko co chcemy. To był ciekawy sezon. Szkoda, że się zakończył – stwierdziła w rozmowie z dziennikarzem TVPSPORT.PL.

Podczas dyskusji nie zabrakło oczywiście tematu związanego z kadrą Polski. Ostatnie miesiące były bardzo burzliwe, ale udało się dojść do porozumienia. – Rozmawiałam z trenerem Nawrockim w styczniu. Doszliśmy do wniosku, że w tym roku będę miała przerwę. Nic nie zmienia się przez koronawirusa. To będzie sezon bez wielkich imprez. Jestem już po słowie ze szkoleniowcem – przekazała.

W humorystyczny sposób dodała również, że wszelkie konflikty zostały zażegnane i „wszyscy nadal żyją”. – Wszystko do końca sobie wyjaśniliśmy. Szanujemy się. Pokazaliśmy, że mimo sytuacji, każdy robił wszystko, by było ok – podkreśliła Joanna Wołosz, która żałuje, że nie udało się awansować do turnieju w Tokio. Siatkarka nie wyklucza jednak startu w IO w 2024 roku w Paryżu.

Nie zabrakło także pytań o to, jak zawodniczka spędza czas w izolacji i czy ma nowe hobby. Wołosz nadal nie wróciła do kraju, chociaż to ma się zmienić w kolejnych tygodniach. – Koleżanka z zespołu ma keyboard. Co jakiś czas coś nam zagra. Pomyślałam z inną zawodniczką z zespołu: „kurde, Robin może my też kupimy?” Chciałam gitarę, ale nie potrafiłam jej dobrze złapać. Dramat. Potem znalazłam aplikację na iPhone. Są wszystkie pokazane kroki, jak się uczyć nut i innych rzeczy. Pewnego dnia była północ, popatrzyłam na „Amazonie”, wrzuciłam do koszyka, kliknęłam zamów. Na drugi się budzę i mówię: „czy ja to naprawdę zamówiłam?” W sumie się wkręciłam – zakończyła reprezentantka Polski.

źródło: sport.tvp.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, ligi zagraniczne, reprezentacja Polski kobiet

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-05-03

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved