W 20. kolejce zostanie rozegranych osiem meczów. Niektóre drużyny będą rozgrywały mecze zaległe, inne zagrają mecze awansem. LOS podejmie Płomień Sosnowiec. Do ciekawych spotkań dojdzie w Pile oraz w Mogilnie, gdzie miejscowe drużyny zagrają z BAS-em oraz Nike. Mecze o być albo nie być zostaną rozegrane w Krośnie oraz Legionowie. Do Imielina uda się SAN-Pajda aby przełamać serię porażek.
Lider tabeli we własnej hali podejmie Trans-Ann Płomień Sosnowiec. Gospodynie są zdecydowanymi faworytkami tego spotkania. Wygrały dziesięć meczów z rzędu, prowadzą w tabeli, mają dziesięć punktów przewagi nas KS Enea Piła i 11 nad Sokołem Mogilno. W ostatniej kolejce nowodworzanki pewnie wygrały z beniaminkiem z Imielina. – Atmosfera jaka panuje w naszej drużynie przekłada się na wyniki spotkań. W każdym meczem chcemy grać coraz lepiej – powiedziała Anna Bodasińska, libero zespołu z Mazowsza. Płomień Sosnowiec niespodziewanie przegrał we własnej hali z broniącymi się przed spadkiem Karpatami Krosno. Porażka ta mocno skomplikowała sytuację zespołu z Zagłębia. Sosnowiczanki wciąż nie są pewne utrzymania w lidze, mają 20 punktów, zajmują dziewiąte miejsce, tracą do poznanianek dwa punkty. – W spotkaniu tym zagramy bez żadnej presji, nie będziemy faworytem tego spotkania. Jadąc na Mazowsze na mecz Z LOS-em nie będzie nam towarzyszyła żadna presja. Mecz pomiędzy nami a LOS-em były zawsze emocjonujące i zawsze zacięte – powiedział Krzysztof Zabielny trener Płomienia. W pierwszej rundzie LOS wygrał w Sosnowcu 3:0.
ISTOTNE STARCIA NA GÓRZE TABELI
Po blisko trzytygodniowej przerwie na boisko powróci beniaminek z Piły. Pilanki z przytupem rozpoczęły rundę rewanżową. Wygrały cztery spotkania, zajmują drugie miejsce w tabeli. Forma i dyspozycja drużyny z grodu Staszica z każdym spotkaniem idzie w górę. W najbliższą sobotę pilanki zmierzą się z Nike Węgrów. W Węgrowie lepsze okazały się gospodynie, które wygrały 3:1. Dzień później do Piły zawita BAS Białystok, będzie to zaległe spotkanie z 18. kolejki gier. W Białymstoku wygrał BAS 3:2. W zespole znad Gwdy zapowiadają grę o pełną pulę. Z drugiej strony trzytygodniowa przerwa w rozgrywkach mogła wybić z rytmu wicelidera tabeli. Nike oraz BAS to waleczne zespoły, które łatwo się nie poddadzą. – W tych dwóch spotkaniach, które czekają nas 17 i 18 lutego, będziemy chciały zrewanżować się swoim rywalkom za porażki z pierwszej rundy. Naszym celem będzie wygranie tych dwóch spotkań za komplet punktów, będą to dla nas dwa wymagające spotkania. Jednocześnie będzie to dla nas dobry sprawdzian, ponieważ zamierzamy zagrać w turnieju finałowym – powiedziała Alina Bartkowska atakująca pilskiej drużyny.
Także dwa spotkania z tymi samymi drużynami zagra Sokół Mogilno. W Mogilnie ekipa wraca powoli na właściwe tory. W ostatniej kolejce nie grała, jej mecz z Solną został przełożony. W pierwszym meczu rywalkami mogilnianek będą białostoczanki. Sokół zajmuje trzecie miejsce w ligowej tabeli, ma jeden punkt przewagi nad BAS-em oraz dwa nad MKS Copco Imielin. Podobnie jak beniaminek z Piły także mające wysokie aspiracje mogilnianki także przegrały dwa spotkania z najbliższymi rywalkami. W Białymstoku Sokół przegrał 0:3, a w Węgrowie 2:3. W obu meczach ekipa z województwa kujawsko-pomorskiego nie wykorzystała swoich szans na wygranie tych spotkań. Najpierw mogilnianki zagrają z BAS-em, a dzień później z Nike Węgrów. Forma wszystkich ekip pozostaje dużą niewiadomą. Podobnie jak Sokół nie grały w ostatniej kolejce gier
O przełamanie passy porażek
Tak można określić mecz w Jarosławiu, gdzie tamtejszy SAN-Pajda podejmie MKS Copco Imielin. Obie drużyny sa w odwrocie. Jarosławianki przegrały sześć kolejnych meczów, w rundzie rewanżowej nie wygrały żadnego spotkania. W ostatniej kolejce przegrały z SMS-em w Szczyrku 2:3. Z kolei beniaminek z Imielina przegrał z LOS-em oraz niespodziewanie z Wieżycą Stężyca. MKS jest pewny gry w fazie play-off, zajmuje piąte miejsce ma na swoim koncie 34 punkty. Mecz ten będzie miał ważne znaczenie dla ekipy znad Sanu, która nie jest pewna gry w play-off. Mecz zostanie rozegrany w niedzielę o godzinie 12:00, a transmisję z niego przeprowadzi kanał polska siatkówka.
MECZE O „ŻYCIE” W KROŚNIE i LEGIONOWIE
Dużą wagę będzie miał sobotni pojedynek w Krośnie, gdzie Karpaty podejmą ostatnią Solną Wieliczka. Zespół z Podkarpacia będzie chciał podtrzymać dobrą passę i wygrać swój kolejny mecz. Ewentualna porażka wieliczanek sprawi, że ekipa ta będzie miała coraz mniejsze szanse na prolongatę ligowego bytu. Drużyna z Małopolski w ostatniej kolejce nie grała, jej mecz z Sokołem Mogilno został przełożony na 28 luty 2024. Karpaty wygrały 3:0 w Sosnowcu, powiększyły dorobek punktowy do 17. – Po tym meczu będziemy uskrzydleni, poza tym mamy atut własnej hali. Myślę, że presja wyniku będzie po stronie naszych rywalek. Jestem dobrej myśli, uważam że poradzimy sobie w tym spotkaniu. Warto dodać, że graliśmy z drużynami z czołówki, pozostały nam mecze teoretycznie łatwiejsze – powiedział Szymon Czekaj, szkoleniowiec Karpat. W pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami Karpaty wygrały 3:1.
Taki sam ciężar gatunkowy będzie miało spotkanie w Legionowie. Broniąca się przed spadkiem miejscowa ekipa zmierzy się z Eneą Energetykiem Poznań. W lepszej sytuacji przed tym meczem są poznanianki, które mają pięć punktów więcej od swoich przeciwniczek. Legionovia wciąż musi oglądać się za siebie i musi patrzeć na wyniki innych drużyn. W minionej kolejce obie ekipy nie grały ze względu na udział swoich zawodniczek w mistrzostwach Polski juniorek. Legionovia ma na swoim koncie 20 punktów, trzy więcej od Karpat. W pierwszym meczu drużyna z Mazowsza wywiozła komplet punktów ze stolicy Wielkopolski, wygrała 3:1. O tym kto będzie lepszy w tym ważnym meczu przekonamy się w sobotę.
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna
