Miłosz Kruk i Mikołaj Miszczuk trafili w turnieju głównym do grupy, w której był tylko trzy drużyny, dlatego też nie musieli martwić się o awans. W swoim jedynym meczu w grupie C zmierzyli się z litewską parą Stankevicius/Donela i przegrali w dwóch setach. Mimo tej porażki, podobnie jak inna polska para Groszek/Krasiński, zagrają jeszcze dziś o awans do ćwierćfinału turnieju World Tour w Wilnie. Co ciekawe oba polskie duety zmierzą się ze sobą.
Z trzynastu par startujących w męskim turnieju World Tour w Wilnie aż 12 było pewnych awansu do fazy pucharowej. Obie polskie pary trafiły do grup z trzema drużynami, o awans nie musiały się więc martwić.
Miłosz Kruk i Mikołaj Miszczuk trafili do grupy C, gdzie rozegrali tylko jeden mecz. Ich rywalami byli Patrikas Stankevicius i Mantas Donela reprezentujący gospodarzy. Polacy nie zapiszą jednak tego spotkania do szczególnie udanych. Już pierwszy set pokazał, że nie będzie łatwo z niezbyt znanymi w świecie Litwinami. Biało-czerwoni przegrali dość wyraźnie do 15. Również w drugim secie Polacy nie mogli sobie poradzić z rywalami i przegrali do 16.
Zarówno Kruk i Miszczuk, jak i druga polska para Groszek/Krasiński jeszcze dziś zagrają o awans do ćwierćfinału turnieju w Wilnie. Co ciekawe oba polskie zespoły zagrają w tej fazie turnieju ze sobą.
Grupa C:
Kruk/Miszczuk POL [3] – Stankevicius/Donela LTU [6] 0:2
(15:21, 16:21)
źródło: inf. własna