– Nie zamykam przed nikim drzwi i zawsze biorę pod uwagę różne okoliczności jak kontuzje czy objawienie nowego talentu w najbliższym sezonie ligowym. Jednak istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że dwunastkę na przyszłoroczne igrzyska wybiorę z tego grona, które przyjedzie w tym roku do Spały – wyjaśnił w rozmowie z Przeglądem Sportowym Vital Heynen.
Za dwa tygodnie rozpocznie się pierwszy etap zgrupowania w Spale. Na liście powołań znalazło się 19 nazwisk. Jedynie grono przyjmujących jest znacznie poszerzone. Vital Heynen zaprosił do spały aż dziewięciu siatkarzy, grających na tej pozycji. – To też forma nagrody za świetny sezon dla takich siatkarzy jak Bartosz Bednorz za świetne występy w Modenie czy Tomasz Fornal, który w Jastrzębskim Węglu potwierdził swój talent. Jeśli ktoś dokładnie przyjrzy się temu jak pracowałem z kadrą w poprzednich dwóch sezonach, to moje wybory są bardzo logiczne. Poza Karolem Kłosem (dwa lata temu zrobił sobie roczną przerwę od kadry ze względów zdrowotnych – przyp.red.) nie ma na liście zawodnika, który w mojej reprezentacji nie byłby od 2018 roku – wyjaśnił trener reprezentacji Polski. – Nie zamykam przed nikim drzwi i zawsze biorę pod uwagę różne okoliczności jak kontuzje czy objawienie nowego talentu w najbliższym sezonie ligowym. Jednak istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że dwunastkę na przyszłoroczne igrzyska wybiorę z tego grona, które przyjedzie w tym roku do Spały – dodał.
Dotychczas na zgrupowanie siatkarze przyjeżdżali tuż po zakończeniu sezonu ligowego. Teraz zawodnicy są po dwumiesięcznym rozbracie z siatkówką. Trener Heynen zaplanował dwa zgrupowania – pierwsze zaplanowane od 1 do 13 czerwca a drugie od 29 czerwca do 11 lipca. – Potrzebujemy czterech tygodni treningów, żeby w ogóle mówić o jakichkolwiek meczach towarzyskich. PZPS jest na etapie ustaleń gdzie, kiedy i z kim mielibyśmy zagrać. Czekają na odpowiedzi od reprezentacji krajów sąsiadujących z Polską. Wiem, że Karol Kłos proponował mecz kadra A kontra kadra B, ale może po prostu kadra B zagrałaby z dziennikarzami (śmiech) – powiedział Heynen.
źródło: przegladsportowy.pl