Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > Uroš Kovačevic: W Kędzierzynie-Koźlu nie mamy nic do stracenia

Uroš Kovačevic: W Kędzierzynie-Koźlu nie mamy nic do stracenia

fot. Klaudia Piwowarczyk

Po pierwszym spotkaniu w repasażach Ligi Mistrzów to Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jest bliższa awansu do ćwierćfinału. Co zdaniem Uroša Kovačevicia trzeba poprawić w rewanżu, aby przejść do kolejnej fazy rozgrywek? = Jeśli każdy z nas da z siebie więcej niż 100 procent, to mamy ciągle szansę na awans – mówi zawodnik Aluron CMC Warty Zawiercie.

Czy kojarzysz taką sytuację w swojej karierze w europejskich pucharach, gdy twój klub odwrócił losy rywalizacji po przegranej w pierwszym meczu?

Uroš Kovačevic: Szczerze mówiąc, to nie zastanawiałem się nad tym, ale mam nadzieję, że właśnie teraz mnie to czeka. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle to bardzo dobry zespół, do którego mamy duży respekt. Ale jedziemy tam, nie mając nic do stracenia. Postaramy się pokazać naszą najlepszą siatkówkę i zobaczymy, co się wtedy wydarzy.

Pamiętamy z ubiegłego sezonu, w tym również ty, że wygranie pierwszego meczu na wyjeździe nic jeszcze nie oznacza. Nie są to akurat miłe wspomnienia, bo w pierwszym spotkaniu półfinałów PlusLigi w Kędzierzynie-Koźlu byliśmy górą, ale w kolejnych lepsi byli rywale i to oni awansowali dalej. Teraz sytuacja jest odwrotna, czy według ciebie to dobra okazja do rewanżu?

– Straciliśmy wtedy szansę, przegrywając we własnej hali, gdy – nawet nie wiem i nie pamiętam dlaczego – zagraliśmy fatalny mecz. Tak jak mówiłem wcześniej, my w Kędzierzynie-Koźlu nie mamy nic do stracenia. Nie wydaje mi się jednak, żeby to był rewanż, bo oni mają paru nowych zawodników i to inny zespół. Jesteśmy profesjonalistami i jedziemy wykonać swoją pracę i zagrać jak najlepiej dla naszego klubu. Jeśli każdy z nas da z siebie więcej niż 100 procent, to mamy ciągle szansę na awans.

Ostatnio graliśmy w hali Azoty pod koniec grudnia. Mieliśmy wtedy duże szanse na zwycięstwo, bo wszystko szło doskonale do połowy drugiego seta. Czy doświadczenie z tamtego starcia może nam teraz pomóc, bo wiemy, co trzeba zrobić inaczej, by utrzymać rytm, jeśli dobrze wejdziemy w mecz?

– To była bardzo bolesna porażka. Mieliśmy zwycięstwo w rękach, graliśmy znacznie lepiej. Mecz o wszystko w Lidze Mistrzów to jednak zupełnie nowa karta i to poprzednie starcie w PlusLidze nie ma żadnego znaczenia. Mamy swoje szanse, więc musimy użyć wszystkich naszych broni. Sam czuję się znacznie lepiej fizycznie, niż jeszcze tydzień temu. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Czy ostatnie ligowe zwycięstwo w świetnym stylu nad PSG Stalą Nysa pomoże nam mentalnie?

– Nie mam pojęcia, bo to jest spotkanie kompletnie innego gatunku. Niby nie mamy nic do stracenia, ale przegrana oznacza odpadnięcie z Ligi Mistrzów. Jedziemy do Kędzierzyna-Koźla, aby dać zarówno naszym kibicom, jak i samym sobie szansę gry w ćwierćfinałach. To jest nasz cel.

Rozmawiał Michał Kwietko-Bębnowski, Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie

źródło: aluroncmc.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-02-15

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved