Na inaugurację sezonu 2023/2024 Trefl Gdańsk udał się do Szopienic, gdzie zmierzył się z GKS-em Katowice. Podopieczni trenera Grzegorza Słabego dawali z siebie wszystko, jednak z każdym setem widać było coraz większą przewagę gdańszczan. Ostatecznie mecz bez większych problemów i zgodnie z planem wygrali siatkarze trenera Igora Juricicia
Dobre otwarcie Trefla
Mecz otworzył blok gdańszczan. Po ataku Kewina Sasaka to oni znaleźli się jako pierwsi na dwupunktowym prowadzeniu (4:2). Umocnili się na nim jeszcze dzięki asowi serwisowemu Mikołaja Sawickiego. W ataku musiał więc popracować Jakub Szymański, żeby wynik wskazał na remis (9:9). Od tej pory zaczęła się zacięta gra, którą przerwała nieudana akcja w wykonaniu Sawickiego na dwa oczka z przodu dla gospodarzy. W okolicach końcówki nad skutecznością popracował jednak Piotr Orczyk, dzięki któremu znów nastąpiło wyrównanie (17:17). Mimo tego błędu nie zdołał uniknąć Karol Urbanowicz, wobec czego katowiczanie przywrócili sobie bezpieczniejszą sytuację. Ponownie nie na długo, gdyż goście popisali się blokiem i atakiem Sasaka (21:21). To nakręciło zawodników Trefla, którzy poszli za ciosem i sięgnęli po wygraną po jeszcze jednym swoim skutecznym bloku (25:22).
W drugą partię także lepiej weszli zawodnicy z Gdańska (5:3). Do tego kontynuowali swoją czujną grę na siarce z pierwszego seta, co umocniło ich na prowadzeniu. Po skutecznym ataku Orczyka Trefl miał więc już czteropunktową przewagę (11:7). Nie był to koniec zdobyczy tego zespołu, gdyż jego zawodnicy dokładali kolejne bloki, a katowiczanie nie unikali błędów. Niewiele zmienił nawet as Szymańskiego w okolicach końcówki (16:20). Goście utrzymali przewagę do samego końca i po raz kolejny triumfowali po ataku Sasaka z prawej strony (25:20).
GKS bez szans
Najbardziej wyrównany okazał się początek odsłony numer trzy. Przełamanie przyniósł dopiero niezwykle skuteczny w tym meczu blok gdańszczan (8:5). Nie był to koniec ich zdobyczy punktowych, gdyż po stronie GKS-u błędu nie zdołał uniknąć Damian Domagała. Szczególnie, że katowiczanie mylili się także w połowie seta (10:15). Za to po stronie Trefla asa serwisowego dołożył Sasak. Niczego nie zmienił nawet jego atak w siatkę w okolicach końcówki. Szczególnie, że gdańszczanie zdążyli przypomnieć rywalom o swoim skutecznym bloku (21:14). W dodatku coraz bardziej mylił się Lukas Vasina, wobec czego mecz zakończył się szczęśliwie dla Trefla Gdańsk. Zdecydował o tym jeszcze jeden skuteczny atak Sasaka (25:18).
MVP: Kewin Sasak
GKS Katowice – Trefl Gdańsk 0:3
(22:25, 20:25, 18:25)
Składy zespołów:
GKS: Szymański (13), Krulicki (8), Waliński (7), Usowicz (4), Jarosz (3), Kozub (2), Mariański (libero) oraz Domagała (8), Vasina (2), Mielczarek
Trefl: Sasak (22), Orczyk (13), Niemiec (8), Urbanowicz (4), Droszyński (2), Sawicki (1), Koykka (libero) oraz Zaleszczyk (6), Martinez (4), Nasevich
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna