DRUŻYNA 11. KOLEJKI TAURON LIGI WG STREFY SIATKÓWKI
Rozgrywająca:
Roberta Ratzke (ŁKS Commercecon Łódź)
Brazylijka po raz kolejny znajduje się w naszym zestawieniu, a to za sprawą znakomitego meczu derbowego w jej wykonaniu. Nawet mniej doświadczonym w oglądaniu siatkówki okiem dało się dostrzec, jak to jej wybory mają wpływ na wynik meczu i jak ułatwia grę swoim atakującym. Zwłaszcza współpracując ze swoimi przyjmującymi.
Atakująca:
Gabriela Orvosova (Developres BellaDolina Rzeszów)
Czeska atakująca bardzo dobrze odnalazła się w drużynie wicemistrza. Jako Rysica po raz kolejny była znakomitym wsparciem dla zespołu i dorzuciła do drużynowej puli w cennej wygranej nad mistrzem z Polic aż 19 punktów notując notując 46% skuteczność w ataku.
Przyjmujące:
Karolina Drużkowska (Energa MKS Kalisz)
Młoda skrzydłowa ponownie była bardzo jasnym punktem swojej drużyny i bardzo dzielnie wytrzymała napór rywala w przyjęciu. Ponownie była główna armatą swojego zespołu w ataku, co przełożyło się na zdobycie 21 punktów w meczu przeciwko Radomce.
Paulina Damaske (BKS BOSTIK Bielsko-Biała)
Widać, że młoda przyjmująca pewnie czuje się BKSie. Poradziła sobie bardzo dobrze będąc głównym celem zagrywki rywalek z Bydgoszczy. Można było na nią liczyć także w ataku, bo zamieniła na punkty 15 z 31 posłanych do niej przez Julię Nowicką piłek.
Środkowe:
Joanna Pacak (#VolleyWrocław)
Środkowa z Wrocławia utrzymuje bardzo dobry poziom. W meczu przeciwko beniaminkowi z Tarnowa miała również dużo do powiedzenia na siatce. Zatrzymała rywalki blokiem 3 razy, a zamieniła na punkty 8 z 14 piłek podesłanych jej w ataku przez rozgrywającą, Lucie Muhlsteinovą. Do cennej wygranej swojego zespołu dorzuciła tym razem 12 punktów.
Karolina Fedorek (Energa MKS Kalisz)
Kaliska środkowa świetnie rozumie się ze swoimi rozgrywającymi w ataku, a to widać od początku sezonu. Do drużynowego konta i cennej wygranej przeciwko Radomce dorzuciła 10 punktów.
Libero:
Paulina Maj-Erwardt (ŁKS Commercecon Łódź)
Doświadczona libero była opoką swojego zespołu także w derbach miasta Łodzi. Znakomicie ustawiała się w obronie znacznie utrudniając rywalkom dobicie się do parkietu. Pomagała koleżankom w przyjęciu sama będąc dość często celem zagrywki przeciwnika. Łódzka kapitan musiała przyjmować piłki aż 16 razy, a przy tym zanotowała 69% pozytywnego i 44% perfekcyjnego przyjęcia.
źródło: inf. własna