Choć Indykpol AZS Olsztyn pokonał BBTS w meczu wyjazdowym, nastroje w drużynie nie były najlepsze. – Ciężko jest cokolwiek powiedzieć po takim meczu, kiedy twój przyjaciel z drużyny doznaje kontuzji. Dlatego cieszę się, że udało nam się wygrać spotkanie za trzy punkty – powiedział Taylor Averill po piątkowym spotkaniu na antenie Radia UWM FM.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn udanie zakończyli pięciodniowy wyjazd na południe Polski. Po wtorkowym zwycięstwie nad GKS Katowice (3:1), olsztynianie w piątek pokonali takim samym wynikiem BBTS Bielsko-Biała. Zwycięstwo zostało jednak okupione kontuzją Joshua Tuanigi i urazami Moritza Karlitzka oraz Mateusza Poręby.
Gdy spojrzymy w pomeczowe statystyki, to zobaczymy, iż w każdym elemencie gry przeważali olsztynianie. Goście dokładniej przyjmowali (52% pozytywnego przyjęcia przy 46% pozytywnego przyjęcia gospodarzy), byli skuteczniejsi w ataku (51% skuteczności przy 44% skuteczności bielszczan), zdobyli też więcej punktów blokiem (11:1) oraz w polu serwisowym (6:4). Najwięcej punktów w ekipie Indykpolu AZS zdobył Taylor Averill (17), a u gospodarzy taki sam wynik zanotował b
– W tym meczu walczyliśmy o przetrwanie. Cieszę się, że Robbert wyciągnął nasz zespół w czwartym secie. To było wielkie, bowiem wszyscy widzieli, co działo się z Joshuą, Mateuszem oraz Moritzem. To straszne i ciężko jest cokolwiek powiedzieć po takim meczu, kiedy twój przyjaciel z drużyny dostaje kontuzji. Dlatego cieszę się, że udało nam się wygrać spotkanie za trzy punkty – powiedział Taylor Averill po piątkowym spotokaniu na antenie Radia UWM FM.
źródło: indykpolazs.pl