Siatkarki Ita Tools Stali Mielec po raz drugi pokonały KGHM #VolleyWrocław i tym samym zajęły dziewiąte miejsce w sezonie 2023/2024. Drugie starcie, podobnie jak pierwsze, zamknęły w czterech setach.
SOLIDNA SERIA W POLU SERWISOWYM
Od prowadzenia 3:1 po ataku Lucie Muhlsteinovej oraz bloku na Izabeli Bałuckiej rozpoczęły spotkanie gospodynie. Szybko jednak wyrównały przyjezdne za sprawą ataku Katarzyny Brydy oraz asa Bałuckiej (3:3). Obydwie drużyny na starcie popełniały dużo błędów, choć w polu serwisowym znacznie lepiej prezentowały się mielczanki, punktową zagrywką popisała się też Weronika Gierszewska (6:5). Zarówno jednak, jak i druga ekipa były nieustępliwe, a gra zaczęła toczyć się punkt za punkt aż do stanu 10:10. Dobrze jednak na środku siatki pracowała Anna Lewandowska, która najpierw skończyła atak ze środka, a następnie w duecie zatrzymała Gierszewską (12:10). Przewaga gospodyń nie trwała długo, wszak Gierszewska samodzielnie dwoma uderzeniami oraz asem doprowadziła prowadzenia 14:13. Atakująca Stali kontynuowała swoją serię w polu zagrywki, ekipie z Podkarpacia wychodziło praktycznie wszystko w kontratakach (18:13). Odpowiedziały jeszcze blokiem oraz zagrywką wrocławianki, zmniejszając straty do trzech oczek (17:20, 18:21, 19:22), dwukrotnie zatrzymana została Gierszewska, ale ekipa z Dolnego Śląska nie wystrzegła się błędów własnych (25:19).
GONITWA POPŁACIŁA
W drugiej części to mielczanki prowadziły 3:0, głównie po błędach wrocławianek. Te jednak szybko odpowiedziały za sprawą Julii Stancelewskiej (3:3). Ponownie Stal zawdzięczała swoje prowadzenie serii zagrywek Gierszewskiej, która po raz kolejny ustrzeliła asa, zespół prowadził 6:3. Ponownie odrobiły straty wrocławianki, w jednym ustawieniu zdobyły raz jeszcze trzy oczka, pracowały blokiem, notując nim dwa oczka (6:6). Sytuacja z trzypunktowym prowadzeniem Stali oraz kolejnym remisem powtórzyła się raz jeszcze (10:10). Gra od tego momentu toczyła się punkt za punkt, a wynik oscylował wokół remisu. Kiedy jednak na prowadzenie 17:16 wysunął się Volley po wcześniejszym wygrywaniu 15:13 przez Stal o przerwę poprosił Mateusz Grabda. Asa dołożyła jeszcze Anna Bączyńska, a po błędzie przyjezdnych to gospodynie cieszyły się z trzech oczek zaliczki (19:16). Po sam koniec kontrolowały boiskowe zdarzenia zawodniczki Volleya. Najjaśniejszym punktem Stali była Emilia Mucha, która raz po raz kończyła kierowane do niej piłki, niemniej było to za mało. Wyjaśniła odsłonę atakiem z szóstej strefy Kinga Stronias (25:20).
EMOCJONUJĄCA KOŃCÓWKA PRZESĄDZIŁA O 9. MIEJSCU
Trzecią odsłonę zainaugurowało prowadzenie 4:1 Volleya po błędach mielczanek oraz ataku Stancelewskiej. Przyjezdne goniły, ale ręki ani na moment nie wstrzymywała Kinga Stronias, która momentami popisywała się również sprytnymi zagraniami (9:5). Jednakże wrocławianki nie poszły za ciosem i popełniły dwa błędy. W dodatku zmiana na pozycji atakującej w szeregach poskutkowała, atak Kamili Dyduły oraz blok na Aleksandrze Gromadowskiej dał mielczankom remis (9:9). Wynik oscylował wokół remisu, a gra obydwóch drużyn falowała, popełniały one momentami błędy. Raz dwoma oczkami prowadziły gospodynie, a raz przyjezdne. Takie przeciąganie liny miało miejsce aż do samego końca, ale kiedy w nim gospodynie prowadziły 22:20, wydawało się, że to one obejmą prowadzenie w meczu. Ciężar gry na swoje barki wzięła Mucha, która najpierw zaatakowała po skosie, a następnie asa ustrzeliła Sylwia Kucharska (22:22). Zespół z Podkarpacia poszedł za ciosem i po zatrzymaniu Bączyńskiej miał piłki setowe (24:22). Gospodynie jednak zadbały o pasjonującą grę, przez co triumfatora musiała wyłonić gra na przewagi. Po zepsutym serwisie Volleya oraz asie Muchy 9. miejsce w sezonie 2023/2024 TAURON Ligi zajęła Stal Mielec (26:24).
DO ROZWIĄZANIA PONOWNIE DOSZŁO W KOŃCÓWCE
Napędzone odniesieniem sukcesu mielczanki świetnie weszły w seta numer cztery, prowadząc w nim 6:2 po szeregu błędów gospodyń. Podopieczne trenera Maska z opóźnionym zapłonem zaczęły wracać do gry, prezentowały również nielicznymi momentami kombinacyjną siatkówkę. Szczególnie często dawała o sobie znać Bączyńska, która swoim atakiem oraz asem doprowadziła do wyrównania po 12. Od tego momentu ekipy prowadziły zaciętą walkę, momentami jedna z nich prowadziła dwoma oczkami, by po chwili sytuacja ponownie się odwracała. Ponownie to ścisła końcówka zadecydowała o zwycięzcy. Raz jeszcze beniaminek rozgrywek w kulminacyjnym punkcie seta objął kluczowe prowadzenie, wymuszając na rywalu błędy, w międzyczasie asem popisała się Kucharska (23:18). Rozluźnione siatkarki Stali również zaczęły się mylić, po kontrataku Bączyńskiej było już tylko 24:22. Przerwa na życzenie Grabdy pozwoliła uspokoić przyjezdne, ostatni mecz tych drużyn w sezonie zakończył atak Brydy po przekątnej (25:22).
MVP: Sylwia Kucharska
KGHM #VolleyWrocław – Ita Tools Stal Mielec 1:3
(19:25, 25:20, 24:26, 22:25)
Stan rywalizacji play-off: 2:0 dla Stali
Składy zespołów:
Volley: Lewandowska (11), Muhlsteinova (2), Stancelewska (9), Bączyńska (19), Ponikowska (7), Stronias (11), Pawłowska (libero) oraz Gromadowska (3), Gancarz (2), Szady (2) i Chorąża (2)
Stal: Bryda (8), Bałucka (6), Mucha (17), Gierszewska (12), Kubacka (4), Kucharska (6), Łyduch (libero) oraz Dyduła (9), Pancewicz (libero) i Walczak
Zobacz również:
Wyniki rundy play-off Tauron Ligi
źródło: inf. własna
