– Wcale mnie nie dziwi ruch transferowy. Widać, że polska liga jest atrakcyjna dla obcokrajowców, coraz więcej gwiazd się w niej pojawia. Zaczyna się mocno liczyć nie tylko sportowo, ale też finansowo – powiedział prezes ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Sebastian Świderski.
Powoli zaczynają być znoszone restrykcje związane z pandemią koronawirusa. Dotyczy to także sportu. – Jest to dla nas krok do normalności. Oczywiście, nie jest powiedziane, że za dzień czy dwa wrócimy do hal i zaczniemy treningi, bo na to jest jeszcze za wcześnie, ale jest to pierwszy krok. Pamiętajmy też, że kluby mają okres przejściowy po sezonie, który zakończył się dość wcześnie. A zawodnicy przez dwa miesiące nic nie robili, więc dla nich jest to możliwość powrotu do hal, żeby przygotować się do następnego sezonu – powiedział Sebastian Świderski, prezes ZAKSY.
Zanosi się na to, że część zawodników kędzierzyńskiej drużyny w najbliższym czasie przejdzie badania i testy, aby było wiadomo w jakim stopniu pandemia wpłynęła na ich formę sportową. – Zwołamy Polaków, którzy są na miejscu, z wyjątkiem reprezentantów, chcąc za tydzień przebadać zawodników pod kątem korona wirusa i przeprowadzić im testy wydolnościowe, żeby wiedzieć, co dalej robić. Pamiętajmy, że zawodnicy przez dwa miesiące praktycznie nie trenowali. Ćwiczenia w domach była to tylko prewencja i delikatne ćwiczenia siłowe. Natomiast siatkówka jest specyficznym sportem, w którym trzeba być dobrze przygotowanym kondycyjnie. Zawodnicy będą wiedzieli, co mają robić, abyśmy w połowie lipca zaczęli przygotowania nie z punktu zero, ale z punktu trzy lub cztery –zaznaczył sternik klubu z Opolszczyzny.
Zwrócił on uwagę na paradoks pandemii, bowiem dzięki niej zawodnicy otrzymali czas na odpoczynek i regenerację, a niektórzy z nich wcześniej tyle wolnego nie mieli w swojej przygodzie z siatkówką. – Niedawno głośno mówiliśmy o przeładowanym kalendarzu, a tu nagle dzięki temu nieszczęściu zawodnicy mogli odpocząć dwa, a nawet czasami trzy miesiące, więc będą zregenerowani w 100 procent. Myślę, że po tak długiej przerwie wszyscy nie możemy się doczekać, aby wrócić do normalności i do pracy, bo ona jest solą naszej codzienności. Potrzeba jednak dużo czasu, aby zawodnicy wrócili do dobrego poziomu sportowego i nie zrobili sobie krzywdy. Na pół gwizdka w siatkówce nic nie da się robić, trzeba działać na maksymalnej dynamice i maksymalnych obciążeniach, także wprowadzenie kilkutygodniowe będzie bardzo ważne – ocenił prezes ZAKSY.
Odniósł się on również do ruchów na rynku transferowym. Przez kłopoty finansowe wielu klubów w Europie i Brazylii do PlusLigi może trafić sporo wartościowych obcokrajowców. – Każdy budżet oparty jest na sponsorach, co trochę wyhamowało. Trzeba jednak planować przyszłość i patrzeć pozytywnie na to, co będzie się działo. Wcale mnie nie dziwi ruch transferowy. Widać, że polska liga jest atrakcyjna dla obcokrajowców, coraz więcej gwiazd się w niej pojawia. Zaczyna się mocno liczyć nie tylko sportowo, ale też finansowo. Poziom ligi pójdzie dzięki temu do góry – zakończył Sebastian Świderski.
źródło: opr. własne, sport.tvp.pl