Sezon 2024/25 PlusLigi trwa w najlepsze, a wśród czołowych zawodników już zaczynają się negocjacje kontraktowe. Do takowego doszło również na linii Rzeszów – Kędzierzyn-Koźle. To właśnie ze Śląska na Podkarpacie przenieść ma się jeden z najlepszych polskich rozgrywających, Marcin Janusz.
Problemy na rozegraniu
Trwający sezon w wykonaniu Asseco Resovii Rzeszów wygląda bardzo niestabilnie. Na ten moment zajmują ósmą lokatę i mają na swoim koncie więcej porażek niż zwycięstw. Nie taki był plan i patrząc przed rozpoczęciem sezonu na ruchy transferowe, nie tego spodziewali się włodarze klubu. W gorszych chwilach nie zatrzymali się jednak i już teraz zaczęli prowadzić rozmowy transferowe. Jednym z nadchodzących transferów ma być Marcin Janusz, który wspomoże rzeszowską ekipę na rozegraniu. Ta pozycja w tej chwili wydaje się być dla Resovii najbardziej problematyczna. Nie dziwi więc decyzja o sięgnięciu po najlepszego na swojej pozycji Polaka i wicemistrza olimpijskiego, któremu wraz z zakończeniem aktualnych rozgrywek, wygasa aktualny kontrakt w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle.
Olimpijczyk na ratunek
Marcin Janusz do rzeszowskiej ekipy ma dołączyć od sezonu 2025/26. W tej chwili na rozegraniu prezentują się tam Gregor Ropret oraz Łukasz Kozub. Dla przynajmniej jednego z nich będzie to jednak najwidoczniej ostatni sezon na Podkarpaciu. Asseco Resovia miała ambitne plany i po otarciu się o podium w sezonie 2023/24, szybko planowali wrócić do najlepszej trójki. Jeżeli ich gra znacząco nie poprawi się w kolejnych spotkaniach, mogą mieć z tym jednak spory problem. W tej chwili zajmują dopiero ósmą pozycję, a do lidera tabeli, Jastrzębskiego Węgla, dzieli ich ponad 10 punktów. Planowany na bieżący sezon sukces może być więc niemożliwy do zrealizowania, nie dziwi więc wczesne rozpoczęcie przygotowań i pozyskiwanie kluczowych na rynku transferoywm zawodników już w pierwszej połowie sezonu.
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: podkarpacielive.pl