Strona główna » Reprezentacja Polski. Biało-czerwoni będą musieli sobie poradzić bez niego. Nikola Grbić go odesłał

Reprezentacja Polski. Biało-czerwoni będą musieli sobie poradzić bez niego. Nikola Grbić go odesłał

sport.interia.pl

fot. pzps.pl

Nikola Grbić w meczu przeciwko reprezentacji Bułgarii do boju posłał tylko trzech przyjmujących. Jak się okazuje ten wybór był wymuszony sytuacją zdrowotną Mikołaja Sawickiego. Przyjmujący mistrzów Polski zmaga się z chorobą. Szkoleniowiec odesłał go do domu, by nie narażać na zarażenie reszty drużyny. Nie wiadomo, czy Sawicki zdąży się wyleczyć przed startem Ligi Narodów. – Obserwujemy jego sytuację, ale choroba wygląda na dość mocną i nie wiem, czy zdąży się wyleczyć na turniej w Chinach – powiedział w rozmowie z redakcją sport.interia.pl trener Grbić.

Problemy zdrowotne Sawickiego

Mikołaj Sawicki, przyjmujący Bogdanki LUK Lublin, po bardzo dobrym sezonie klubowym, dostał powołanie do szerokiej kadry Nikoli Grbicia. Był jedną z osób, której kibice i eksperci chcieli się przyglądać podczas turnieju Silesia Cup w Katowicach i Gliwicach. Choć w pierwszym meczu przeciwko Ukrainie pojawił się na boisku na krótkie zmiany, głównie na zagrywkę, to jego szansa na dłuższy występ na tym turnieju towarzyskim przepadła.

Jest chory, więc musiał pojechać do domu. Nie chciałem, by zaraził kogoś innego. Obserwujemy jego sytuację, ale choroba wygląda na dość mocną i nie wiem, czy zdąży się wyleczyć na turniej w Chinach – wyjaśnił po meczu z Bułgarią Nikola Grbić.

Stan zdrowia Sawickiego rzuca cień niepewności na jego udział w inauguracyjnym turnieju Ligi Narodów, który rozpocznie się 11 czerwca w Xi’an, w Chinach.

Czterech pewniaków na Ligę Narodów?

Choć skład reprezentacji Polski na pierwszy turniej VNL nie został jeszcze oficjalnie ogłoszony, selekcjoner polskiej kadry w rozmowie z Damianem Gołębiem z serwisu sport.interia.pl zdradził cztery nazwiska, które możemy już traktować jako pewne w kontekście występu w Chinach. Będzie to trójka przyjmujących: Rafał Szymura, Michał Gierżot i Artur Szalpuk, a także rozgrywający PGE Projektu Warszawa – Jan Firlej.

Oczywiście nie jest jeszcze w najwyższej formie, ale z pewnością będzie naszym głównym rozgrywającym na pierwszy turniej Ligi Narodów – zaznaczył Nikola Grbić, mówiąc o Firleju, który niedawno przeszedł drobny zabieg. Na pozycji drugiego rozgrywającego o miejsce w składzie wciąż walczą Łukasz Kozub i Kajetan Kubicki. Ten drugi ma dużą szansę na pojawienie się na boisku w sobotnim meczu z Niemcami, który odbędzie się w Arenie Gliwice.

W meczu z Bułgarią szansę otrzymało kilku debiutantów, ale najlepsze wrażenie pozostawili po sobie Maksymilian Granieczny i Jakub Nowak. Szczególnie środkowy pokazał się z bardzo dobrej strony, pięć razy punktując blokiem. Serbski trener chwalił obuzawodników za zaangażowanie i odwagę, ale zaznaczył, że pełny skład na pierwszy turniej Ligi Narodów zostanie ogłoszony dopiero po zakończeniu Silesia Cup.

Rafał Szymura kapitanem na start

Nikola Grbić potwierdził również, że kapitanem reprezentacji na pierwszy turniej w Chinach będzie Rafał Szymura. – Powierzyłem mu tę funkcję w spotkaniach towarzyskich i podtrzymuję tę decyzję – powiedział selekcjoner.

Zwycięstwo 3:2 nad Bułgarią po porażce z Ukrainą poprawiło nastroje w drużynie. – Kiedy wygrywasz, wydaje się, że wszystko jest w porządku, ale oczywiście tak nie jest. Było jednak lepiej niż w pierwszym meczu– podsumował występ Polaków, serbski trener.

Reprezentacja Polski wkracza w nowy sezon z mieszanką doświadczenia i przede wszystkim „świeżej krwi”. jednym ze starszych, bardziej ogranych graczy stał się bowiem, 30-letni Artur Szalpuk. Przed Nikolą Grbiciem trudne wybory, na pewno swoje szanse dostaną młodzi gracze.

PlusLiga