Starcie Bogdanki LUK-u Lublin i Cuprum Stilonu Gorzów zakończyło fazę zasadniczą PlusLigi sezonu 2024/2025. Ostatnie trzy punkty trafiły na konto gospodarzy, którzy oddali przeciwnikom tylko jedną partię. Zwycięstwo to sprawiło, że lublinianie wyprzedzili w tabeli ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle i zakończyli ten etap rozgrywek na 4. miejscu.
Chizoba to za mało
Od początku goście musieli gonić wynik. Po kontrataku Jakuba Wachnika LUK odskoczył na 8:4. Ze zmiennym szczęściem atakował Chizoba Neves Atu. Również gospodarze skuteczne akcje przeplatali z błędami. Mimo nieidealnej gry lublinianie pozostawali na prowadzeniu. Po ataku Kewina Sasaka odskoczyli na 17:13. Goście walczyli do końca, po bloku na Wachniku interweniował trener LUK-u (22:20). Ostatnie punkty dla lublinian padły po zagraniu Wachnika po bloku i błędzie w polu zagrywki Kwasowskiego.
Pod kontrolą LUK-u Lublin
Otwarcie drugiego seta należało do gospodarzy. Po bloku na Tahcie prowadzili 7:3. Atak gości wciąż opierał się na Chizobie Nevesie Atu (10:7). Choć przez chwilę goście zbliżyli się nawet na jeden punkt, po własnych błędach gorzowianie ponownie musieli gonić wynik. Gdy kontratak wykorzystał Sasak, interweniował trener Kowal (15:11). Po obu stronach siatki skuteczne akcje przeplatane były błędami, jednak na prowadzeniu pozostawali gospodarze. Gdy kontratak wykorzystał Mateusz Malinowski, kolejną przerwę wykorzystał trener gorzowian. Po zagraniu przez środek Fynniana McCarthy’ego LUK miał serię piłek setowych. Drugą z nich wykorzystał Wachnik.
Gorzowianie przedłużyli rywalizację
Korzystając z błędów lublinian i dobrej dyspozycji Nevesa Atu gorzowianie odskoczyli na 7:5. Po bloku na Kwasowskim wynik szybko się wyrównał (7:7). Gra nie miała większego tempa przez błędy obu ekip. Nieznaczna przewaga przechodziła z rąk do rąk. Dopiero po kontrataku Mathijsa Desmeta i potrójnym bloku na Sasaku gorzowianie odskoczyli na 13:11 i o czas poprosił trener Botti. Nie do zatrzymania był Chizoba Neves Atu. Obie ekipy regularnie psuły zagrywkę. Gdy w aut piłkę posłał Sasak, interweniował lubelski szkoleniowiec (18:21). Po przerwie najpierw McCarthy zaatakował a następnie posłał asa i czas wykorzystał trener Kowal (20:21). Do końca trwała walka punkt za punkt. Po zepsutej zagrywce Wachnika goście mieli piłkę setową, którą wykorzystał gorzowski atakujący.
Gospodarze dyktowali warunki
Chociaż pierwsze akcje czwartego seta należały do gospodarzy, goście szybko wyrównali. Rozpoczęła się gra, w której wynik oscylował wokół remisu. Kolejne ataki Malinowskiego pozwoliły zbudować przewagę gospodarzom (14:11). Po czasie dla trenera Kowala dwa asy posłał Mikołaj Sawicki. Przy stanie 17:11 ponownie interweniował szkoleniowiec gości. Problemy ze skończeniem ataku mieli gorzowscy przyjmujący. W końcówce gospodarze znaleźli nawet sposób na zatrzymanie atakującego zespołu z Gorzowa (22:14). Goście nie mieli zamiaru odpuszczać, gdy dystans stopniał do czterech oczek o czas poprosił szkoleniowiec LUK-u (23:19). Kontratak Malinowskiego po prostej dał ostatni punkt lublinianom.
MVP: Jakub Wachnik
BOGDANKA LUK Lublin – Cuprum Stilon Gorzów 3:1
(25:22, 25:20, 23:25, 25:19)
Składy zespołów:
LUK: Grozdanow (10), Sasak (12), Sawicki (14), McCarthy (10), Komenda (1), Wachnik (14), Hoss (libero) oraz Malinowski (6), Leon, Czyrek
Cuprum: Kwasowski (9), Kania (9), Neves Atu (22), Taht (3), Lipiński (7), Todorović, Dembiec (libero) oraz Lorenc, Desmet (8), Maciejewicz, Strulak
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi – faza zasadnicza