Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Rafał Szymura: Oby to była ostatnia porażka o trofeum w tym sezonie

Rafał Szymura: Oby to była ostatnia porażka o trofeum w tym sezonie

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Oby to była ostatnia porażka o trofeum w tym sezonie. Ciężko mi powiedzieć. Ja całego spotkania nie rozegrałem, wchodziłem na boisko na parę akcji, ale z boku to wyglądało tak, że już mieliśmy ten mecz wygrany w kieszeni, głową byliśmy już przy świętowaniu, a tu nagle ZAKSA zaczęła grać swoją najlepszą siatkówkę, odpalili z zagrywki parę razy, nakręcili się tymi akcjami i nam było trudno później taką nakręconą ZAKS-ę pokonać – wspominał jeszcze przegrany mecz o pierwsze trofeum w sezonie przyjmujący Jastrzębskiego Węgla, Rafał Szymura.

Dotychczas wygraliście wszystkie spotkania PlusLigi. Jesteś zadowolony?

Rafał Szymura: – Tak, jestem bardzo zadowolony. Ostatni mecz z katowiczanami był naprawdę bardzo ciężki, mimo tego pierwszego seta, który gładko wygraliśmy. W kolejnych GKS postawił trudne warunki, ale najważniejsze, że kolejny mecz wygraliśmy za trzy punkty.

Nie odnosisz wrażenia, że mecz zaczął się od tej drugiej partii? Wydawało się, że GKS Katowice był nieco zszokowany ilością kibiców przybyłych z Jastrzębia-Zdroju, by was dopingować?

– Oni zawsze są z nami i nas wspierają. Dziękuję za waszą obecność w Katowicach. Myślę, że my po tym pierwszym, bardzo łatwo wygranym secie za bardzo się rozluźniliśmy, co później nakręciło rywali. Oni zaczęli też ryzykować na zagrywce. Mieliśmy dużo problemów na wysokich piłkach. Staraliśmy się szukać innych rozwiązań niż mocne ataki, co skutkowało tym, że było nerwowo w końcówce drugiej odsłony, ale w kolejnych dwóch wytrzymaliśmy trudne momenty i ta gra wyglądała coraz lepiej.

Wspomniałeś to rozluźnienie, które od razu przypomniało mi mecz o AL-KO Superpuchar Polski. Jak walczyć z tym?

– Wydaje mi się, że parę mocniejszych słów w naszym gronie i one zawsze działają motywująco. Powiedzieliśmy sobie, co było trzeba i odniosło to pozytywny skutek. Superpuchar jest już za nami i nie myślimy już o nim. Idziemy w przyszłość z podniesioną głową.

Ośmielę się jeszcze dopytać o Superpuchar. Bardziej boli porażka z Grupą Azoty ZAKS-ą Kędzierzyn-Koźle czy brak trofeum?

– Oby to była ostatnia porażka o trofeum w tym sezonie. Ciężko mi powiedzieć. Ja całego spotkania nie rozegrałem, wchodziłem na boisko na parę akcji, ale z boku to wyglądało tak, że już mieliśmy ten mecz wygrany w kieszeni, głową byliśmy już przy świętowaniu, a tu nagle ZAKSA zaczęła grać swoją najlepszą siatkówkę, odpalili z zagrywki parę razy, nakręcili się tymi akcjami i nam było trudno później taką nakręconą ZAKS-ę pokonać. Staraliśmy się, ale takie jest życie. Jeśli nie dobijesz przeciwnika, mając go już na kolanach, od się szybko podniesie. W tym przypadku też wstał i to my przegraliśmy to spotkanie.

Już za tobą kilka sezonów w Jastrzębskim Węglu. Myślisz, że presja z roku na roku zwiększa się czy jest mniej więcej taka sama?

– To mój czwarty sezon. Moim zdaniem presja jest zawsze taka sama, nic się nie zmienia. Zawsze ten klub walczy o najwyższe cele. Czasami ta presja jest fajna i dobrze się gra, bo jest dodatkowy bodziec. Zawodnicy tacy jak my są już do tego przyzwyczajeni.

Następny mecz rozegracie z ENEA Czarnymi Radom. Czy motywacja na rywali niżej notowanych musi być większa niż na tych z górnej półki?

– Nie lekceważymy nikogo w tej lidze, bo jest bardzo mocna. Do każdego meczu przystępujemy bardzo zmotywowani i tak samo chcemy wygrać i grać naszą najlepszą siatkówkę. A co przyniesie dany dzień, to będziemy widzieć.

Ostatnio sporo się mówi o kontuzjach. Jak samopoczucie twoje i drużyny?

– Mamy jakieś drobne problemy, ale jak każda drużyna staramy się je wszystkie ogarnąć. Nasz fizjoterapeuta jest non stop na chodzie. Z moim zdrowiem już jest wszystko w porządku. Nic tylko grać.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
PlusLiga, Wywiady

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-11-12

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved