W pierwszym meczu Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy Polacy przegrali po zaciętym boju z Francuzami 2:3. W kolejnych dniach turnieju rozgrywanego w słoweńskim Mariborze podopieczni Sebastiana Pawlika zagrają z Czechami oraz Serbami.
Pierwszą partię dobrze rozpoczęli Polacy. Dość szybko wyszli na prowadzenie 6:4. Francuzi zaczęli dobrze spisywać się w obronie i wyprowadzali skuteczne kontrataki, dzięki czemu doprowadzili do remisu. Następnie na dwupunktowe prowadzenie wysunęli się trójkolorowi. Niestety, z każdą kolejną akcją biało-Czerwoni mieli duże trudności, aby zatrzymać dobrze dysponowanych rywali (12:18). Nie do zatrzymania byli Adrien Raure oraz Thomas Pujol. W końcówce Polakom dzięki mocniejszej zagrywce udało się zmniejszyć dystans (18:21). Jednak ostatnie słowo w premierowej odsłonie meczu należało do Francuzów (25:22).
Set numer dwa zaczął się od równej gry po obu stronach siatki. Chwilę później podopieczni Sebastiana Pawlika zaczęli budować przewagę. Co ważne, poprawili swoją skuteczność w pierwszej akcji. Rywalom nie można było odmówić waleczności (15:16). Jednak druga część tej partii rozgrywała się już pod kontrolą biało-czerwonych. Nie do zatrzymania w ataku był Igor Rybak. Cenne oczka dla polskiej ekipy zdobywał również Wiktor Przybyłek. Ostatecznie polska drużyna zwyciężyła 25:20.
Trzecia partia była równa tylko w początkowej fazie. Następnie swoją przewagę zaczęli budować Francuzi (13:8). Polacy w tym fragmencie gry nie potrafili znaleźć sposobu, żeby zatrzymać przeciwników, zwłaszcza dobrze dysponowanego Mathisa Henno. W efekcie trójkolorowi dość pewnie wygrali tego seta 25:16.
Reprezentanci Polski szybko wyciągnęli wnioski z porażki w trzecim secie. W kolejnym narzucili przeciwnikom swój rytm gry (9:5). Biało-czerwonych należało pochwalić za dobrą i konsekwentną grę. Równy poziom ataku utrzymywał Stanisław Dróżdż oraz Przybyłek. W polu serwisowym wyróżniał się Rybak. Siatkarze z Francji nie mieli zamiaru się poddać. W końcowej fazie zbliżyli się na 18:19, ale w decydujących momentach to biało-czerwoni utrzymali koncentrację i przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę, wygrywając tę część spotkania 25:22.
Tie-breaka lepiej z kolei zaczęli trójkolorowi, którzy zdołali wypracować trzy oczka przewagi (8:5). Podopiecznym duetu trenerskiego Sebastian Pawlika – Maciej Zendeł nie można było odmówić waleczności. Jednak pomimo starań nie udało się im odrobić strat z początku partii. Francja zakończyła tego seta wynikiem 15:8, a całe spotkanie wygrała 3:2.
Polska – Francja 2:3
(22:25, 25:20, 16:25, 25:22, 8:15)
Składy zespołów:
Polska: Bień (1), Dróżdż (7),Przybyłek (10), Kiedos (1), Nowak (10), Rybak (28), Graniczny (libero) oraz Kubacki (libero), Szpernalowski (2), Nowik (7), Jańczyk, Urbańczyk
Francja: Tizi-Oualou (20, Henno (23), Roure (13), Pujol (18), Seddik (10), Laurence (8), Lopez (libero) oraz Scherer, Leroyer (1)
źródło: inf. własna, pzps.pl