Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > Challenge Cup: Spacerek Projektu, w polskim meczu Borris lepszy od Wiese i Sobali

Challenge Cup: Spacerek Projektu, w polskim meczu Borris lepszy od Wiese i Sobali

fot. PressFocus

W pierwszych meczach 1/8 finału Challenge Cup obyło się bez wielkich niespodzianek, choć pewne kłopoty w Atenach miał Vero Volley Monza. Gładkie zwycięstwo odniósł Projekt Warszawa, a z roli faworyta wywiązały się też między innymi Galatasaray Stambuł i Helios Grizzlys Giesen.

Blisko ćwierćfinału jest Projekt Warszawa, który w pierwszym meczu 1/8 finału rozbił we własnej hali Saint-Nazaire VB. O bezradności rywali najlepiej świadczy fakt, że w żadnym secie nie dobrnęli nawet do granicy 20 oczek. Przewaga gospodarzy zaczynała się na zagrywce (7 asów), a kończyła w ataku (58% skuteczności). Tym razem na lidera stołecznej ekipy wyrósł Igor Grobelny, który zakończył spotkanie z 14 punktami na koncie.

Polskie starcie dla Borrisa

Sporo emocji było w Niemczech, gdzie Helios Grizzlys Giesen przegrywał już 1:2 ze Steauą Bukareszt, ale zdołał odwrócić losy spotkania, wygrywając tie-breaka 16:14. Do sukcesu gospodarzy poprowadził Michiel Ahyi, który zdobył 27 punktów. Swój udział w zwycięstwie miał również Maciej Borris, który dołożył 11 oczek. Polak uzyskał 6 z nich w bloku, a w ataku osiągnął ponad 70% skuteczności. Gościom nie pomogła dobra postawa Wojciecha Sobali, który także wywalczył 11 punktów, w tym 2 na zagrywce, 1 w bloku, a w ataku uzyskał 53% skuteczności. Łukasz Wiese tym razem nie pojawił się na parkiecie.

Durski i Kryś tylko z setem

Nie powiodło się Aero Odolenej Vodzie, która na wyjeździe uległa Akaa Volley. Mimo że podopieczni Marcina Krysia jednego z setów wygrali do 13, to na nic więcej nie było ich stać. Byli blisko doprowadzenia do tie-breaka, ale czwartą odsłonę przegrali na przewagi. Nie pomogły im 3 asy serwisowe Kamila Durskiego, natomiast fiński zespół do zwycięstwa poprowadził Matej Smidl, który zgromadził 21 punktów.

Gładkie zwycięstwo odniosła Pamesa Teruel, która u siebie rozprawiła się z węgierskim Mav Foxconn Szekesfehervar. Nie dość, że przyjezdni nie wygrali nawet seta, to tylko w jednym przekroczyli barierę 20 punktów. Większych emocji nie było też w Sofii, gdzie miejscowy Levski odprawił z kwitkiem Dinamo Bukareszt. Przyjezdni powalczyli tylko krótkimi fragmentami, a straty będą musieli próbować odrabiać we własnej hali. Bułgarską ekipę do sukcesu poprowadził Władimir Garkow, który zgromadził 13 oczek.

Panathinaikos postraszył Włochów

Blisko niespodzianki było w Atenach, gdzie Panathinaikos prowadził już 2:1 z Vero Volley Monza, ale przegrał po tie-breaku. Nie było to jednak porywające widowisko, bo oba zespoły w samej zagrywce popełniły łącznie 53 błędy. Wśród gości wyróżnił się Arthur Szwarc, który zdobył 21 punktów. Również pięć setów rozegrano w Portugalii, gdzie Fonte Bastardo Azores prowadził już 2:0 z Riekerem Komarno, ale kropkę nad „i” postawił dopiero w tie-breaku. Pierwsze skrzypce w zwycięskim zespole grał Jose Romero Gonzalez, który zakończył mecz z 15 oczkami na koncie.

Blisko kolejnej rundy jest Galatasaray Stambuł, które na wyjeździe wykazało wyższość nad Penzugyorem Budapeszt. Węgierska drużyna zdołała ugrać seta, ale na więcej rywale jej nie pozwolili. Postawili oni na zagrywkę, którą punktowali 11 razy, a bohaterami spotkania zostali dobrze znani z polskich parkietów Jan Hadrava i Miran Kujundzić, którzy zdobyli po 16 punktów.

Zobacz również
Wyniki 1/8 Challenge Cup siatkarzy

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-12-15

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved