Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Siatkarska Liga Narodów > LN: Włosi i Serbowie z cennymi wygranymi. Irańczycy, póki co, na minus

LN: Włosi i Serbowie z cennymi wygranymi. Irańczycy, póki co, na minus

fot. PressFocus

Kolejne zmagania w siatkarskiej Lidze Narodów nie przyniosły spektakularnych rezultatów. Włosi, aktualni mistrzowie świata, wygrani z Niemcami 3:0. W następnym spotkaniu pomiędzy Serbami a Irańczykami, górą okazali się przedstawiciele Starego Kontynentu. Dwie dobre partie to nie wszystko, a trener Paesa z pewnością ma świadomość w jakim miejscu znajdują się aktualnie Irańczycy. 

 

JEDNOSTRONNY POJEDYNEK DLA WŁOCHÓW

Wynik spotkania otworzył Alessandro Michieletto, który zdobył asa serwisowego. Chwilę później na tablicy wyników było już 5:1 dla Włochów. Aktualni mistrzowie świata zdominowali przeciwników w niemal każdym elemencie. Mimo wszystko podopieczni Michała Winiarskiego doprowadzili do remisu po 10. Wyrównana walka nie trwała zbyt długo bowiem ponownie wyszli na prowadzenie (14:11). Bezradnym Niemcom nie udało się nawiązać kontaktu, co przełożyło się na porażkę 21:25. Dużo swobody w grze miał Simone Giannelli, który mógł rozgrywać piłki do wszystkich swoich kolegów, wśród których najskuteczniejsi byli Romano oraz Lavia.

Drugi set w wykonaniu Niemców wyglądał najgorzej, a gra zespołu od początku szwankowała. Nieskuteczni na kontrze reprezentanci kraju znad Odry mieli także problemy w przyjęciu czy obronie. Słaba dyspozycja Niemców przełożyła się na wygraną zawodników trenera De Giorgi 25:18. Mocnym ogniwem przegranych od początku meczu był jednak Christian Fromm, który zdobył w obu partiach 9 punktów, i jako kapitan spisywał się znakomicie.

Decydującą partie znakomicie rozpoczęli Niemcy, którzy za sprawą dobrej zagrywki i poprawy skuteczności prowadzili kolejno 6:2, 9:4, 10:7. Na odpowiedź włoskich siatkarzy trzeba było długo poczekać. Brak patentu na rozpędzonych oponentów spowodował, że mistrzowie świata wyrównali wynik dopiero przy stanie po 23. Przepisem na wygraną 25:23 okazała się zagrywka Azaniego, kiedy Włosi w jednym ustawieniu zdobyli aż 5 punktów z rzędu.

Niemcy – Włochy 0:3
(21:25, 18:25, 23:25)

Składy zespołów:
Niemcy: Fromm (13), Kaliberda (2), John (7), Zimmermann, Krage (7), Maase (8), Graven (libero), Reichert, Peter, Brand (2), Bohme (2)
Włochy: Michieletto (14), Giannelli (5), Galassi (1), Lavia (8), Romano (13), Russo (11), Balaso (libero), Anzani, Porro (3)

 

POKAZ MOCY SERBÓW I DOCIERAJĄCY SIĘ IRAN

W mecz lepiej weszli Irańczycy, którzy prowadzili 6:2, a po spektakularnym ataku Amina było już 8:4. Serbowie starali się dogonić przeciwników, ale sprawy nie ułatwiały silne zagrywki odpychające od siatki, a także równie mocne ataki. Pogoń ostatecznie przyniosła efekt. Podopieczni trenera Igora Kolakovica doprowadzili do remisu przy stanie po 19. Gra zaczęła się od nowa, a żadna ze stron nie miała zamiaru odpuścić. Wyrównana końcówka zakończyła się zwycięstwem Serbów 27:25. Bohaterami tej części spotkania, bez dwóch zdań, zostali Drazen Luburić i Uros Kovacević.

Drugi set to już zupełnie inna historia. Irańscy siatkarze zdołali całkowicie przejąć inicjatywę i narzucić własne tempo gry. Obok siły, dużym atutem była także niewielka ilość błędów własnych, czego nie można powiedzieć o sfrustrowanych Serbach. Irańczycy prowadzili kolejno 8:4, 12:8, 16:12, 20:15, by ostatecznie zwyciężyć do 17. Oprócz Amina, cenne oczka dołożyli od siebie Salehi oraz Milad, którzy punktowali w meczu nie tylko w ofensywie.

Dla Irańczyków schody zaczęły się w trzeciej odsłonie spotkania. Wiadomym było, że zespół wymaga zgrania i mogą pojawić się w trakcie spotkania problemy. Częściowo wymieniona kadra i nowy trener wymagają zgrania. Do stanu po 10 nic nie wskazywało na łatwą wygraną Serbów, którzy chwilę później odskoczyli z wynikiem (14:11, 21:17). Wprowadzenie na boisko Javada i Poriya niewiele dało. Set padł łupem Serbów 25:19, którzy wyszli na prowadzenie 2:1. Niemal bezbłędny okazał się doświadczony Marko Ivović, prowadząc zespół do zwycięstwa.

Czwarta partia, o być albo nie być, była najgorsza w wykonaniu reprezentantów Iranu. Podopieczni Mauricio Paesa szybko stracili kontakt z drużyną przeciwną, popełniając przy tym coraz więcej błędów. Mimo bohaterskiej postawy Salehina Irańczycy musieli uznać wyższość oponentów przegrywając do 18. Po stronie zwycięzców znakomity set rozegrał Aleksandr Nedeljković.

Iran – Serbia 1:3
(25:27, 25:17, 19:25, 18:25)

Składy zespołów:
Iran: Jelveh (6), Milad (13), Amin (13), Salehi (20), Vadi (4), Mohammad (4), Arman (libero), Poriya, Javed, Barbast
Serbia: Kovacević (14), Jovović (4), Kujundzić, Luburić (12), Podrascanin (8), Nedeljković (11), Kapur (libero), Ivović (12), Perić, Atanasijvić (4), Todorović (16)

Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Siatkarska Liga Narodów

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-05-23

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved