10. kolejka zmagań na I-ligowych parkietach dobiegła końca. KSG Warszawa, KS Piła i LOS Nowy Dwór Mazowiecki wywiązały się ze swojego zadania perfekcyjnie. Straty redukuje również WTS Solna Wieliczka. Coraz ciekawiej zapowiada się walka o utrzymanie, zwłaszcza, że kolejny cenny punkt na konto dopisała Gedania Politechnika Gdańsk.
LIDERKI NA POSTERUNKU
Błędy bezwzględnie wypunktowały rywalkom siatkarki KSG Warszawa. Faworytki rozgrywek po 10. kolejkach dzierżą tytuł niepokonanych. Tym razem serię podopiecznym Piotra Olenderka przedłużyła wygrana 3:0 nad PMKS Nike Węgrów. To już kolejne jednostronne derby Mazowsza z udziałem warszawianek. Choć gospodynie z każdą częścią spotkania wypadały na tle przyjezdnych coraz lepiej, to końcowo nie udało im się ugrać ani seta. Szybkie granie zakończyło się wygranymi gościń do 14, 17 i 21. Najlepszą zawodniczką spotkania wybrano Aleksandrę Jedut, która zakończyła zmagania z dorobkiem 18 punktów. Przyjmującej wtórował duet Katarzyna Saj i Zofia Sobanty. Wygrana podtrzymuje hegemonię stołecznych. PMKS Nike Węgrów z kolei musi pogodzić się z 6. miejscem.
DERBY DLA WICELIDEREK
W derbach Wielkopolski pokaz mocy urządziły sobie siatkarki KS Piła. Najbardziej wyrównana była pierwsza część spotkania, w której siatkarki Energetyka Poznań wypuściły zwycięstwo z rąk – 22:25. Dwa kolejne sety to już koncertowa gra przyjezdnych. Choć początkowo gra należała do wyrównanych, to później wiceliderki każdorazowo gubiły mniej doświadczone przeciwniczki na dystansie. Zarówno drugi jak i trzeci set zakończył się wygraną KS Piła 25:18. MVP sobotniego pojedynku została Alina Bartkowska-Kluza. Liderka drużyny z północy województwa mogła jednak liczyć na wsparcie koleżanek. Dobrą grą popisały się niemal wszystkie zawodniczki, a najwięcej punktów zanotowały Daria Dąbrowska i Oliwia Urban, bombardujące poznanianki z lewego skrzydła. Wygrana pozwala pilanką na utrzymanie 2. lokaty. W gorszym położeniu są podopieczne Marcina Patyka, walczące o wyjście ze strefy spadkowej.
DEMOLKA W SOSNOWCU
Niemocą wykazały się także siatkarki Hospel Płomień Sosnowiec. Po niespodziance z poprzedniej kolejki podopiecznym trenera Krzysztofa Zabielnego nie udało pójść się za ciosem. Goszczące sosnowiczanki zawodniczki ECO HARPOON LOS Nowy Dwór Mazowiecki nie pozostawiły przyjezdnym złudzeń. Całość padła łupem nowodworzanek 3:0. Podopieczne Bartosza Kujawskiego lepiej prezentowały się w niemal każdym elemencie, czego przypieczętowaniem były wygrane do 23 i dwukrotnie do 19. MVP zawodów ogłoszono Annę Bodasińską. Libero zanotowała 79% przyjęcia pozytywnego, nie popełniając przy tym ani jednego błędu. W ofensywie ponownie królowała Agata Plaga. LOS po słabym początku wspiął się na 3. miejsce. Mieszane odczucia względem pierwszej części sezonu może mieć zespół z Sosnowca, zajmujący obecnie 7. lokatę.
POWRÓT WIELICZANEK
Siatkarkom WTS Solnej Wieliczka udało się zrehabilitować za środową wpadkę. Zawodniczki Agnieszki Rabki pokonały na wyjeździe 3:1 MKS COPCO Imielin. Każdy kibic I ligi doskonale wie, jak trudnym zespołem jest ekipa z Imielina. Tym razem jednak nie był to udany występ gospodyń. Po wygranej na otwarcie i wyrównanym drugim secie zawodniczki MKS-u złapały zadyszkę. Dwie ostatnie części spotkania dość szybko na swoje konto dopisały wieliczanki, zwyciężając do 13 i 16. Najlepszą zawodniczką meczu wybrano Weronikę Krzysztofiak, która zdobyła 25 punktów. Aktywne były też Marcyniuk, Pietrzak i królująca w bloku Jaśkowiec. Po drugiej stronie siatki chwilami w pojedynkę grę zespołu ciągnęła Magdalena Bagniak. Drużyna z Wieliczki znajduje się na 4. miejscu, lecz strata do wiceliderek wynosi jedno 'oczko’. MKS COPCO Imielin stabilnie trzyma się na 5. lokacie, która jest dobrym wyjściem do powalczenia o jeszcze lepszy rezultat.
gedania punktuje!
Jeden punkt w meczu domowym z KS BAS Kombinat Budowlany Białystok urwała Gedania Politechnika Gdańsk. Sytuacja beniaminka jest ciężka, lecz nie najgorsza. Po zmianach na ławce trenerskiej widać pewną świeżość, a zagranie dobrego spotkania z białostoczankami było konieczne, aby myśleć o gonieniu wyżej notowanych, lecz wciąż zagrożonych ekip. O losach spotkania zadecydował dopiero tie-break, wygrany przez przyjezdne z Białegostoku – 15:13. MVP wybrano Martynę Podlaską. W szeregach pomorskiej drużyny znakomicie zaprezentowała się Aleksandra Deptuch, autorka aż 27 punktów.
EASY WRAP Volley Kobyłka po 10. kolejkach ma na koncie zaledwie 2 punkty. Czarę goryczy przelało jedyne niedzielne spotkanie, w którym pełna pula padła łupem SMS-u PZPS Szczyrk. Młode adeptki siatkówki rozprawiły się z I-ligowymi nowicjuszkami do zera, wygrywając kolejno do 21, 22 i 17. MVP niedzielnych zawodów ogłoszono Annę Dorywalską.
Zobacz również:
źródło: inf. własna