Kolejne odejście u wicemistrza Polski. Z Aluron CMC Wartą Zawiercie żegna się również Mobin Nasri. Na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej spędził jeden sezon.
Pożegnanie po sezonie
Mobin Nasri do Jurajskich Rycerzy dołączył w 2024 roku, jako pierwszy Irańczyk w historii klubu. Przyjmujący po raz pierwszy w karierze zagrał poza granicami swojego kraju.
– Od początku mieliśmy świadomość, że Mobin Nasri wkraczając do naszego zespołu zalicza skok na głęboką wodę. Byliśmy jego pierwszym zagranicznym klubem, więc musiał nie tylko zmierzyć się z bardzo wysokim poziomem PlusLigi, ale także oswoić się z zupełnie inną kulturą – podkreśla Kryspin Baran, prezes Aluron CMC Warty Zawiercie. – Aklimatyzacja nie była łatwym zadaniem, jednak zawsze starał się sumiennie podchodzić do swoich obowiązków i pomagał kolegom w tym, aby ich treningi były jak najbardziej jakościowe. Dziękujemy mu za miniony sezon oraz trzymamy kciuki za dalszy rozwój jego kariery – dodaje.
Mało grania
22-letni Irańczyk w żółto-zielonych barwach zadebiutował 2 października 2024 roku w domowym meczu przeciwko GKS-owi Katowice. Mobin Nasri o miejsce w składzie walczył z bardziej doświadczonymi siatkarzami: Aaronem Russellem, Bartoszem Kwolkiem oraz Patrykiem Łabą. Dodatkowo, część sezonu stracił z powodu kontuzji kciuka. Z klubu odchodzi jako klubowy wicemistrz Europy, wicemistrz kraju oraz zdobywca AL-KO Superpucharu Polski. To największe sukcesy w jego dotychczasowej karierze.
– Jestem szczęśliwy, że mogłem uczestniczyć w tym świetnym sezonie Jurajskich Rycerzy. Zdobyłem wspaniałe doświadczenia i wiem, że byłem w częścią naprawdę wielkiego zespołu. Udało nam się osiągnąć duże sukcesy, które były ważne dla klubu i jego kibiców. Dziękuję fanom za to, ze stali za nami murem zarówno przy wygranych, jak i porażkach. Mam nadzieję, że kolejny sezon przyniesie wam same dobre rzeczy. Dziękuję za wszystko – mówi Mobin Nasri.
Irańczyk zagrał w sumie w trzech plusligowych spotkaniach i zdobył dla Warty trzy punkty.
Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi