Strona główna » PGE GiEK Skra lepsza od mistrza! Trener nie ukrywa jaki mieli plan

PGE GiEK Skra lepsza od mistrza! Trener nie ukrywa jaki mieli plan

inf. prasowa, inf. własna

fot. Aleksandra Suszek

Siatkarze PGE GiEK Skry Bełchatów niespodziewanie okazali się lepsi od mistrzów Polski. W Lublinie podopieczni Krzysztofa Stelmacha zagrali świetny mecz i zgarnęli trzy punkty. – W szatni przy ostatniej rozmowie widziałem, że jest ta energia i ta agresja czysto sportowa – zdradził szkoleniowiec bełchatowian.

Komplet punktów w dalekich marzeniach, a tu…

Jadąc na teren mistrza Polski siatkarze z Bełchatowa zdawali sobie sprawę, że jadą na niezwykle trudny teren. Chcieli walczyć, wiedzieli że wygrana za komplet punktów to może być coś nieosiągalnego, ale nie myśleli o tym. Skupili się na swojej grze i parli do przodu. Zagrali chyba najlepsze spotkanie w sezonie i LUK musiał obejść się smakiem. Komplet punktów powędrował do Bełchatowa.

– Może nikt nie myślał o trzech punktach, ale my zagraliśmy bardzo dobrą siatkówkę. Nie tylko w tym meczu, ale wszystkie cztery kolejki. Jesteśmy na wysokim poziomie sportowym i to jest dla nas taka nagroda, że potrafiliśmy wygrać z mistrzem Polski. Zawsze po takim meczu jest radość i uczucie, że wygrało się tak ważny mecz. Ja zawsze mówię, że trochę się trzeba pocieszyć, a mieć pokorę – przyznał na spokojnie Krzysztof Stelmach.

Mistrzowie mieli kontrolować, było odwrotnie

Bełchatowianie weszli w mecz z impetem. Naskoczyli na rywali i na fali dobrej gry przebrnęli przez dwa set z łatwością. Nawet gdy w drugim lublinianie zaczęli naciskać. – To był bardzo zacięty mecz z obu stron. Kibice nie mogli narzekać na emocje. My jesteśmy szczęśliwi i oby tak dalej – podsumował. Mistrzowie Polski zdołali odwrócić losy trzeciej odsłony, ale to było wszystko, na co pozwoliła im PGE GiEK Skra. – Trzeci set wymknął się spod kontroli i więcej na ten temat nie będę mówił, bo jak go przegraliśmy, tak szybko o nim zapomnieliśmy i zaczęliśmy dobrze grać w czwartym secie – dodał Krzysztof Stelmach.

Atmosfera najważniejsza

PGE GiEK Skra przegrała pierwsze spotkanie w sezonie. We własnej hali przegrali z akademikami z Olsztyna, choć w tie-breaku prowadzili już 14:11. Ta porażka nie podłamała drużyny, a wyzwoliła w niej sportową złość. Ta poniosła ją do już trzeciego zwycięstwa. Co ważne zarówno w trakcie meczów, jak i na treningach zespół wspiera się i widoczna jest atmosfera i duch drużyny.

– Nasza drużyna ma taką energię sportową. W szatni przy ostatniej rozmowie widziałem, że jest ta energia i ta agresja czysto sportowa. Chłopaki to wszystko pokazali. A co było mocnego? Dużo – chwalił Krzysztof Stelmach.

Wyłączyli najmocniejszego

Od początku celem bełchatowian był Wilfredo Leon. PGE GiEK Skra skutecznie utrudniała mu grę i wyłączyła reprezentanta Polski z meczu. Ten nie był w stanie pomóc mistrzom Polski tak, jak robił to do tej pory.

Dużo elementów było ważnych. Nie ukrywam, że chcieliśmy wyeliminować Wilfredo Leona, żeby przyjmował piłkę na wykrzyknik, na minus, czyli żeby oni atakowali na wysokiej piłce – podsumował trener żółto-czarnych. – Bardzo cieszę się i czapki z głów dla zawodników, bo wykonują wspaniałą robotę. My jako sztab też pracujemy, żeby im jak najlepiej pomóc, gdy wychodzą na mecz. To wszystko było i oby tak dalej – zakończył Krzysztof Stelmach.

Po czterech meczach PGE GiEK Skra Bełchatów jest czwarta w tabeli PlusLigi. Ma dziewięć punktów – tyle samo, co drugi Projekt, trzecia Warta i piąty AZS. Kolejne starcie zagra z beniaminkiem ligi – na wyjeździe.

PlusLiga

  • PGE GiEK Skra lepsza od mistrza! Trener nie ukrywa jaki mieli plan

    PGE GiEK Skra lepsza od mistrza! Trener nie ukrywa jaki mieli plan

  • Niesamowity występ 20-latka. Taka skuteczność to niecodzienność!

    Niesamowity występ 20-latka. Taka skuteczność to niecodzienność!

  • Hity największymi niespodziankami. Duży spadek Leona i ekipy!

    Hity największymi niespodziankami. Duży spadek Leona i ekipy!