Prawie do końca pierwszego seta wydawało się, że to Asseco Resovia Rzeszów będzie rozdawać karty w sobotnim meczu przeciwko Jastrzębskiemu Węglowi. Nic z tych rzeczy. Powróciły rzeszowskie demony i mając trzy piłki setowe Resovia dała sobie wyrwać tę partię, a później dwie kolejne.
PODWÓJNA ZMIANA NA MIARĘ SETA
Pierwszy punkt meczu wywalczył Norbert Huber, a gra na początku toczyła się punkt za punkt. Dopiero blok Cezarego Sapińskiego dał jego ekipie dwa oczka zaliczki (6:4). Powiększyła zaliczkę po kolejnej “czapie” i Resovia spokojnie prowadziła swoją grę, ostoją w ofensywie był Klemen Cebulj (15:11). Pierwszy sygnał do odrabiania strat dał mistrzom Polski as Tomasza Fornala (16:19), ale w końcówce cały czas o trzy oczka lepsi byli goście z Rzeszowa (23:20). Po akcji Cebulja mieli piłkę setową (24:21). W kluczowych momentach w szeregach jastrzębian rządził i dzielił Arkadiusz Żakieta. Atakujący kończył kontry, jedna z nich dała remis po 24. Z tego rzeszowianie się już nie podnieśli i po błędzie po swojej stronie siatki przegrali 24:26.
Ponownie to Asseco Resovia lepiej zaczęła (2:0), tym razem Żakieta nie był aż tak skuteczny (6:10). I tym razem podopieczni Marcelo Mendeza niewiele sobie zrobili z dużej straty. Żakieta i Carle robili swoje, do tego doszedł udany blok jastrzębian (15:15). Kiedy zatrzymany został Stephen Boyer, to gospodarze prowadzili 18:16. Punktową zagrywką popisał się Lukas Vasina, ale tym samym odpowiedział Huber (21:18). Miejscowi pewnie wygrali drugą część meczy, kończąc ją atakiem z VI strefy Fornala.
ZNĘCALI SIĘ ZAGRYWKĄ
Tym razem zdecydowanie lepiej zaczęli jastrzębianie (6:2) i nie zwalniali tempa. Rywale mieli swoje szanse, ale nie potrafili ich wykorzystać (5:9). Zrobił to potężnym uderzeniem zza linii 9. metra Stephen Boyer (9:11), ale gorszy nie był Juan Finoli (14:9). Jego drużynie wychodziły nawet najbardziej sytuacyjne zagrania. W polu zagrywki nie próżnował Anton Brehme (18:11), przyjęcie Asseco Resovii pozostawało wiele do życzenia (13:20). Nie radziła sobie także z serwisami Timothee’go Carle (14:23) i po błędzie Boyera komplet punktów został w Jastrzębiu-Zdroju.
MVP: Arkadiusz Żakieta
Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia Rzeszów 3:0
(26:24, 25:21, 25:15)
Składy zespołów:
JW: Kaczmarek (1), Toniuttu, Carle (10), Brehme (6), Huber (11), Fornal (13), Popiwczak (libero) oraz Finoli (1) i Żakieta (17)
Resovia: Kłos (7), Bednorz (7), Boyer (10), Cebulj (6), Ropret (1), Sapiński (3), Potera (libero) oraz Woch, Bucki (1), Vasina (2) i Kozub
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna