Rozgrywane w Tajlandii mistrzostwa świata do lat 21, wchodzą w najważniejszą fazę. Polskie pary po wyjściu z grup, rozpoczęły walkę w fazie pucharowej turnieju rozgrywanego w Roi Et. W spotkaniach decydujących o awansie do ćwierćfinału, oba polskie duety pokazały się z dobrej strony, pokonując swoich przeciwników. Lejawa i Beta, wygrali 2:1 z ukraińską parą Savvin/Moiseiev. Ciężkowska i Łunio, pokonały 2:0 australijski duet Fleming/Fejes.
Pewne zwycięstwo
Mecz dobrze rozpoczął się dla polskiej pary. Przy zagrywce Łunio, biało-czerwone wypracowały pierwszą przewagę (8:4). Skuteczna gra na siatce Polek pozwalała kontrolować przebieg kolejnych akcji. Błędy przeciwniczek, pomogły naszym reprezentantkom wyjść na pięciopunktowe prowadzenie (12:7). Fleming i Fejes nie zamierzały się jednak poddawać (10:13). Australijki rozpoczęły odrabianie strat i dystans między zespołami zmalał (11:14). Polki broniły swojego prowadzenia jak mogły, lecz przeciwniczkom udało zbliżyć się na dwa „oczka” (16:18). Był to na szczęście ostatni dobry fragment gry Australijek w tym secie. Ciężkowska i Łunio w końcówce seta pokazały swoją wyższość i pewnie wygrały 21:16.
Drugi set, podobnie jak pierwszy, rozpoczął się od prowadzenia Polek (6:2). Na początku seta nie brakowało długich i zaciętych wymian. Nasze reprezentantki niemal w każdym elemencie prezentowały się lepiej niż Australijki (10:4). Przewaga Ciężkowskiej i Łunio z minuty na minutę rosła (13:6). W tej partii Fleming i Fejes były bezradne i nie były w stanie przeciwstawić się skutecznej grze Polek (8:17). Polska para kontrolowała przebieg seta i po bloku Ciężkowskiej, pewnie zwyciężyła 21:10.
Fleming/Fejes – Ciężkowska/Łunio 0:2
(16:21, 10:21)
Zacięty pojedynek
Filip Lejawa i Szymon Beta od początku pierwszej partii starali się narzucić swój rytm gry (3:1). Skuteczna gra w ataku, pozwoliła naszym reprezentantom wyjść na trzypunktowe prowadzenie (7:4). Chwilę później, za sprawą dobrych zagrywek Lejawy, Polacy powiększyli swoją przewagę (11:6). Od tego momentu, nasi siatkarze kontrolowali przebieg zdarzeń na boisku, pilnując wypracowanego prowadzenia (14:7). W końcowym fragmencie seta, ukraiński duet zdołał odrobić kilka „oczek” (16:19). Mimo to, nasi reprezentanci zachowali spokój i doprowadzili seta do końca. Pewny atak Szymona Bety, dał polskiej parze wygraną w pierwszej partii (21:18).
Dobra końcówka pierwszego seta, zdecydowanie zmotywowała ukraińska parę. Przeciwnicy Polaków dobrze weszli w drugiego seta (5:2). Polacy nie zamierzali czekać i jeszcze w początkowej fazie seta, zabrali się do odrabiania trzypunktowej straty. Dobre zagrywki Lejawy, pozwoliły doprowadzić do remisu (8:8). Od tej chwili, toczyła się wyrównana walka punkt za punkt (13:13). Po obu stronach siatki, widać było ogromną determinację i chęć wygrania drugiej partii (16:16). Skutecznie i zacięte wymiany trwały jeszcze chwilę. Niestety w samej końcówce, trzy punkty z rzędu zanotowali Ukraińcy, doprowadzając do tie-breaka (18:21).
Decydujący set rozpoczął się wyrównanej gry, z minimalną przewagą po stronie Polaków. Skuteczne zagrania naszych siatkarzy, pozwoliły wyjść na trzypunktowe prowadzenie. Niestety Ukraińcy szybko zniwelowali przewagę i ponownie był remis. Lejawa i Beta, wspięli się na wyżyny swoich możliwości i pokazali swój potencjał w kolejnych akcjach. Najpierw udane kontry, a następnie punktowe bloki zadecydowały o losach meczu. Biało-czerwoni doprowadzili do pierwszej piłki setowej. Chwilę później, atak Filipa Lejawy, dał zwycięstwo i awans do ćwierćfinału mistrzostw świata.
Lejawa/Beta – Savvin/Moiseiev 2:1
(21:18, 18:21, 15:11)
Zobacz również:
Walkower w meczu Polaków, obie polskie pary w 1/8 finału
źródło: inf. własna