Choć Czarni Radom wygrali premierową partię starcia w Iławie, to już kolejne padały wyraźnym łupem graczy prowadzonych przez Javiera Webera. Argentyński szkoleniowiec dał odpocząć między innymi Karolowi Butrynowi, a pod nieobecność lidera całkiem dobrze radził sobie Jan Król, a świetne zawody ma na swoim koncie środowy Szymon Jakubiszak, który wywalczył w tym meczu 15 oczek. – To nie był taki sam mecz, jak każdy, podczas sezonu ligowego. Staraliśmy się do niego podejść profesjonalnie, ale i z szacunkiem do rywala. Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo – chcieliśmy zagrać fajną siatkówkę – ocenił środkowy. Radomianie nie potrafili znaleźć sposobu na rywala, zwłaszcza, kiedy boisko musiał opuścić Bartosz Firszt, a przyjmującego zastąpił nominalny rozgrywający – Matthew West. Tym samym Czarni sezon zakończyli na 15. miejscu z zaledwie 3 zwycięstwami, a olsztynianie są na 7. lokacie.
W słabym stylu z PlusLigą pożegnał się BBTS Bielsko-Biała, który nie ugrał ani jednego seta w starciu ze Ślepskiem Suwałki. Na uwagę zasługuje fakt, że drużynę jeszcze przed tą kolejką opuścił Arash Dosanjh. Solidna gra gości z Suwałk była zdecydowanie powyżej możliwości oficjalnego spadkowicza, a swój zespół do zwycięstwa poprowadził Paweł Halaba, który mógł pochwalić się 13 punktami i 83% skutecznością ataku. – Bardzo się cieszę, że ten mecz dźwignęliśmy od strony mentalnej, bo nie gra się łatwo wiedząc, jakie problemy ma drużyna przeciwna na przestrzeni całego sezonu – ocenił trener Dominik Kwapisiewicz. BBTS na pewno spadnie do niższej klasy rozgrywkowej, a Ślepsk zagra o 9. miejsce.
W ostatnim spotkaniu sezonu zasadniczego więcej woli walki wykazał LUK Lublin, który pokonał PGE Skrę 3:0. Spora w tym zasługa mocnych zagrywek gospodarzy, którzy byli w stanie odrzucić rywali od siatki. 7 asów serwisowych miał na swoim koncie Nicolas Szerszeń, a w szeregach bełchatowian honor próbował ratować Aleksandar Atanasijević, ale jego 15 punktów niewiele zmieniło. Tym samym podopieczni Andrei Gardiniego zagrają dopiero o 11. miejsce, a LUK powalczy o 9. lokatę.
Jeszcze w lutym mecz tej kolejki awansem rozegrała PSG Stal Nysa oraz Barkom Każany Lwów. Zdecydowanie lepsi okazali się podopieczni Daniela Plińskiego, którzy triumfowali 3:0, a do zwycięstwa poprowadził ich duet Wassim Ben Tara – Michał Gierżot.
Pary ćwierćfinałowe:
Asseco Resovia Rzeszów (1) – PSG Stal Nysa (8)
Aluron CMC Warta Zawiercie (2) – Indykpol AZS Olsztyn (7)
Jastrzębski Węgiel (3) – Trefl Gdańsk (3)
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (4) – Projekt Warszawa (5)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
Drużyna 30. kolejki PlusLigi→
źródło: inf. własna