Reprezentacja Polski siatkarzy już niedługo spotka się na zgrupowaniu w Spale. – Z formą jest średnio. Nie jestem z tego zadowolony. Na początku, gdy była możliwość powrotu, dbałem o siebie, robiłem wszystkie treningi, ale z biegiem czasu zrobiłem się leniwy. Mam nadzieję, że trener Vital Heynen się nie rozczaruje widząc mnie w Spale – przyznaje w rozmowie z TVP Sport Piotr Nowakowski.
Zgrupowanie reprezentacji Polski siatkarzy rozpocznie się 1 czerwca i potrwa prawie dwa tygodnie. Ze względu na epidemię koronawirusa zawodnicy oraz sztab szkoleniowy przed rozpoczęciem treningów poddani zostaną badaniom na COVID-19, nie będą mogli także opuścić ośrodka. – Spała jest najlogiczniejszym wyborem, ponieważ jest położona w środkowej Polsce, każdy ma mniej więcej taki sam dojazd. Będzie bezpiecznie, bo to duży ośrodek. Poza tym Spała jest w naszym sercu. Po takim czasie chętnie tam pojedziemy – mówi Piotr Nowakowski.
Przedwczesne zakończenie sezonu ligowego i spowodowana epidemią kwarantanna sprawiły, że zawodnicy o formę musieli dbać we własnym zakresie. Nowakowski przyznaje, że nie było to łatwe zadanie. – Z formą jest średnio. Nie jestem z tego zadowolony. Na początku, gdy była możliwość powrotu, dbałem o siebie, robiłem wszystkie treningi, ale z biegiem czasu, gdy wiedzieliśmy, że ligi zostaną odwołane, niestety zrobiłem się leniwy – zdradza. – Nie jest mi z tym dobrze. Mam nadzieję, że trener Vital Heynen się nie rozczaruje widząc mnie w Spale – dodaje.
Środkowy nie ukrywa, że odwołanie większości zaplanowanych na ten sezon reprezentacyjny imprez, a w szczególności przełożenie igrzysk olimpijskich, pokrzyżowało mu plany, zarówno sportowe, jak i osobiste. – Jestem trochę zły. Ale nasza kadra nie jest wyjątkiem, wszyscy są w tym samym położeniu i każdy musi od nowa budować formę – mówi. Podkreśla jednak wagę czasu spędzonego z rodziną. – Jest on bezcenny. Nie wiem czy kiedykolwiek spędziłem tyle czasu z rodziną i jestem z tego bardzo zadowolony – przyznaje.
W ubiegłym sezonie 33-latek był zawodnikiem Vervy Warszawa Orlen Paliwa i wszystko wskazuje na to, że przedłuży z nią kontrakt. – Mam nadzieję, że zostanę w Warszawie, choć nie ma jeszcze oficjalnej informacji – komentuje. Co do planów na przyszły rok, jednego jest jednak pewien: – Chcę jechać do Tokio, żeby być w pełni spełnionym sportowcem – zapowiada.
źródło: inf. własna, TVP Sport