– Fizycznie na pewno nie jest to moment, kiedy powinniśmy być pierwszej świeżości. Cały czas bardzo ciężko trenujemy, ale tym lepiej sprawdzać się właśnie w trudnych warunkach, gdy nie czujemy się w optymalnej formie życiowej – mówił po ostatnim spotkaniu Memoriału Huberta Wagnera Paweł Zatorski. Libero opowiedział o ostatnich przygotowaniach przed igrzyskami olimpijskimi i wrażeniach z podium w Krakowie.
Polacy udanie zakończyli Memoriał Wagnera w Krakowie, bowiem stanęli na najwyższym stopniu podium. Wygrana w memoriale jest dobrym prognostykiem przed igrzyskami olimpijskimi? – Nie skupialiśmy się na wyniku. Myślę, że bardzo dobrze, że pograliśmy trudne spotkania z bardzo dobrymi rywalami. To jest najlepsze z możliwych przygotowanie do imprezy docelowej – mówił po dekoracji kończącej turniej Paweł Zatorski.
11 razy na najwyższym stopniu podium
To była 21. edycja Memoriału Wagnera. Polska jak dotąd wygrała go jedenaście razy. Po raz ósmy z rzędu, a dziewiąty w sumie turniej towarzyski gościł w Krakowie. – Śmialiśmy się z chłopakami na podium, że jeśli ktoś pamięta memoriał w innym miejscu niż w Krakowie, to musi już bardzo długo grać w kadrze. Ja właśnie te memoriały w innych miejscach pamiętam. Zawsze jest to wielka frajda, niezależnie gdzie one są rozgrywane. Hale wypełniają się zawsze prawie do pełna. W Krakowie to już jest zasada, że nie tylko na spotkania Polski kibice wypełniają ten piękny obiekt. Oczywiście cieszy gra przed własną publicznością. Myślę, że jesteśmy wielkimi szczęściarzami, że możemy grać u siebie, w Polsce przed takimi kibicami – wytłumaczył siatkarz.
Choć graliśmy z bardzo silnymi rywalami, którzy także wystąpią na igrzyskach olimpijskich – Niemcami i Słowenią, oczy wielu były zwrócone na reprezentację Egiptu, która jest outsiderem w czołówce światowej. Mogliśmy zatem poznać rywala i sprawdzić się z nimi w boju? – Nie miało znaczenia, jak oni zagrali. My jeszcze teraz skupiamy się zdecydowanie na swojej grze, tym bardziej, że Egipt grał drugim składem – wyjaśnił libero.
optymalna forma przyjdzie
Po naszych siatkarzach widać było spore zmęczenie, co było owocem przygotowań w siłowni i wyczerpującego spotkania w sobotnie popołudnie z Niemcami. Jak obecnie czuje się libero mentalnie i fizycznie? – Fizycznie na pewno nie jest to moment, kiedy powinniśmy być pierwszej świeżości. Cały czas bardzo ciężko trenujemy, ale tym lepiej sprawdzać się właśnie w trudnych warunkach, gdy nie czujemy się w optymalnej formie życiowej. Grać mecze z trudnymi rywalami to jest najlepsze przygotowanie – przyznał Zatorski.
Ostatni sprawdzian czeka Polaków w nadchodzący weekend w Gdańsku, gdzie zmierzą się z Japonią i USA. Jakie jest nastawienie przed tymi spotkaniami? – Podejdziemy do tej rywalizacji tak samo. Za chwilę przed Gdańskiem stawimy się jeszcze w Spale, przetrenujemy też kilka dni na pewno mocno. W Gdańsku wychodzimy, bijemy się z mocnymi zespołami, żeby poprawiać to, nad czym musimy popracować – zakończył Zatorski.
źródło: inf. własna