Za reprezentacją Polski ostatni sprawdzian przed rozpoczynającymi się mistrzostwami Europy. W Łodzi Polacy po tie-breaku pokonali Ukrainę. – Jeśli my nie zagramy swojej najlepszej siatkówki, prawdopodobnie będziemy mieli problemy tak, jak w tym meczu – powiedział w rozmowie z Polsatem Sport trener polskiej drużyny, Nikola Grbić.
Spotkanie z reprezentacją Ukrainy bezsprzecznie dostarczyło wiele treści do analizy. – Jest dużo materiałów, ale niektóre rzeczy się powtarzają. Myślę, że w tym momencie głównym celem jest skupienie, ponieważ to nie jest tak, że nie pracujemy wystarczająco dużo nad przyjęciem ataku, systemem czy ustawieniami – powiedział Nikola Grbić.
W grze Biało-Czerwonych są elementy, na które trzeba jeszcze zwrócić uwagę. Spotkanie z Ukrainą pokazało, w jakich aspektach pozostają niedociągnięcia. – Kolejną rzeczą, którą należy zrozumieć, jest to, że każdy przeciwko nam zagra jak najllepiej tylko może. To wiąże się z ryzykiem, atakiem czy rozegraniem. Te drużyny zrobią rzeczy, których zwykle nie robią. Oczywiście jesteśmy jedną z najlepszych ekip na świecie, więc aby nas pokonać, muszą zaryzykować, ale my musimy być na to przygotowani. Czasami możemy się złościć, że inni grają dobrze. Jeśli my nie zaprezentujemy swojej najlepszej siatkówki, prawdopodobnie będziemy mieli problemy tak, jak w tym meczu. Uważam, że na tym powinniśmy skupić swoją uwagę – zauważył szkoleniowiec polskiego zespołu.
Reprezentacja Polski może pochwalić się szeroką ławką rezerwowych. Na mistrzostwach Europy kadra polskiego zespołu będzie liczyć łącznie czternastu zawodników. – Oczywiście, że lepiej mieć sześciu zawodników, którzy będą grać lub siedmiu z libero, żeby się poznali, razem ćwiczyli i mieli między sobą więcej zgrania. Mamy tak szeroką ławkę rezerwowych, że jeśli ktoś ma problemy i nie potrafi zagrać najlepiej, jak potrafi, to chce się odwrócić i widzieć gotowych zawodników. Żeby jednak tak było, muszą regularnie grać – skomentował serbski szkoleniowiec.
W meczu z Ukraińcami szkoleniowiec, Nikola Grbić dokonywał częstych rotacji. – Każdy musi być gotowy na wejście do gry, może na jedną piłkę, na podwójną zmianę, na serwis, na przyjęcie. Jeśli pomyśleć o tym systemie, o takim podejściu do prowadzenia meczów, to w Gdańsku poszło nam wyjątkowo dobrze, bo pewnego dnia Jakub Kochanowski nie grał dobrze, a Norbert Huber wszedł i zagrał świetnie. Fornal nie grał od początku, ale potem wszedł na boisko w finale ligi narodów i wygraliśmy – tłumaczył trener polskiej drużyny.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl