Na zakończenie piątkowej rywalizacji w TAURON Lidze, drużyna Energa MKS Kalisz zmierzyła się z Metalkas Pałac Bydgoszcz. Spotkanie w trzech setach i bez większych problemów wygrały podopieczne trenera Marcina Widera. Bydgoskie siatkarki dawały z siebie wszystko, żeby dogonić dobrze dysponowane rywalki, jednak ostatecznie nie były w stanie ugrać nawet jednej partii.
Dobry początek kaliszanek
Mecz rozpoczął się po myśli kaliszanek, które przy serii zagrywek Alicji Grabki prowadziły 3:0, “częstując” rywalki dwukrotnie blokiem. Momentalnie grę przerwał Jakub Tęcza. Przyjęcie przyjezdnych falowało, z kolei gospodynie często grały środkiem (5:1). Bydgoszczanki miały spore problemy z kończeniem pierwszych akcji, co w kontrach wykorzystywały zawodniczki MKS-u (10:6). Im dalej w las, tym lepiej prezentowała się gra ekipy z województwa kujawsko-pomorskiego, która punktowała blokiem, jak i zagrywką (9:11). Drużyna z Bydgoszczy momentami popełniała błędy. Sprawy w swoje ręce postanowiła wziąć Wiktoria Makarewicz, która kończyła posyłane do niej piłki. Autowy atak Aleksandry Rasińskiej sprawił, że na tablicy wyników zabłysnął remis po 14. Chwilę później to ekipa z Wielkopolski nie radziła sobie z pierwszą piłką, podczas gdy siatkarki Pałacu prezentowały dobrą skuteczność, wysuwając się jednocześnie na prowadzenie (17:15). Przyjezdnej jednak nie utrzymały się na nim na długo, wszak w ich szeregach doszło do serii błędów własnych, zwłaszcza w ataku. W końcówce doszło do rozbicia, a asem serwisowym popisała się jeszcze Karolina Drużkowska. Kaliszanki cieszyły się po tym, jak w polu serwisowym pomyliła się Joanna Sikorska (25:20).
Od prowadzenia 4:2 po wszechstronnej grze ofensywnej rozpoczęły drugą partię zawodniczki MKS-u. Obie ekipy nieco falowały i potrzebowały czasu do wejścia na swoje nominalne obroty. Wynik oscylował wokół remisu (8:7), ale wystarczył atak oraz blok Karoliny Fedorek, a także kontra Rasińskiej, by kaliszanki miały cztery oczka do przodu (11:7). Koncert MKS-u dopiero się zaczynał, wszak jego siatkarki nie tylko punktowały po kontrach. Kolejnego asa ustrzeliła Drużkowska, a po chwili na blok nadziała się Pola Nowakowska. Ponadto gospodynie należycie spisywały się na skrzydłach (21:13). Wydawać by się mogło, że już tylko kwestią czasu jest zamknięcie partii przez podopieczne Marcina Widery. W praktyce jednak stanęły w jednym ustawieniu. Martyna Gorzkiewicz serwowała sześć razy z rzędu, notując zarazem dwa asy. Nie wstrzymywały ręki w ofensywie Sikorska oraz Nowakowska, która blokiem doprowadziła do remisu po 23. W decydującym fragmencie dała o sobie znać ponownie Fedorek, która najpierw zaatakowała ze środka, a następnie kiwała z piłki przechodzącej (25:23).
Dominacja MKS-u
Początek trzeciej części to gra punkt za punkt do stanu 4:4. Po zatrzymaniu Rasińskiej oraz skończonej dłuższej akcji przez Wiktorię Paluszkiewicz, bydgoszczanki odskoczyły na dwa punkty (6:4). Niewiele później o czas poprosił trener Widera. Wynik nieustannie oscylował wokół remisu. Kaliszanki odpowiedziały w podobnym stylu, wszak dwupunktowe prowadzenie objęły po tym, jak długą akcję skończyła Drużkowska, a następnie dołożyły blok na Nowakowskiej (11:9). Gospodynie grały cierpliwie i w dłuższych akcjach to one były górą. Ekipie z Bydgoszczy nie pomagały popełniane błędy własne (10:14). Ponownie losy boiskowych zdarzeń kontrolowały siatkarki MKS-u. Nie wstrzymywała ręki w ataku oraz polu serwisowym Fedorek, która ponownie zakończyła spotkanie atakiem z piłki przechodzącej (25:16).
MVP: Karolina Fedorek
Energa MKS Kalisz – Metalkas Pałac Bydgoszcz 3:0
(25:20, 25:23, 25:16)
Składy zespołów:
MKS: Drużkowska (15), Fedorek (13), Rasińska (12), Mlinar (10), Grabka (2), Efimienko-Młotkowska (1), Śliwa (libero) oraz Cygan (1), Bošković, Wawrzyniak
Pałac: Makarewicz (14), Sikorska (12), Witowska (7), Nowakowska (4), Paluszkiewicz (3), Bałdyga, Saad (libero) oraz Gorzkiewicz (3), Bujnarowska (1), Żurowska,
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
źródło: inf. własna