– Przegrywamy spotkanie z Chrobrym Głogów i jest to bodajże nasza piąta porażka z rzędu. Jako trenerowi jest mi przykro i wstyd, że mamy taką, a nie inną końcówkę i nie wchodzimy do play-off. Biorę to na klatę i to, co mogę zrobić jako trener to przeprosić kibiców. Graliśmy nierówno i słabo. Dążyliśmy do ustabilizowania gry, żeby może nie grać na najwyższym poziomie, ale równo – skomentował końcówkę sezon zasadniczego TAURON 1.Ligi trener KPS-u Siedlce Mateusz Grabda.
Przed KPS-em ostatni akcent sezonu zasadniczego i trener Grabda chciałby, aby zespół na koniec pozostawił po sobie pozytywne wrażenie. – Momentami graliśmy bardzo dobrze, ale przeplataliśmy to słabszymi fragmentami i niestety w końcówkach lepsze okazują się drużyny, które z nami rywalizują. Został nam jeszcze jeden mecz z Mickiewiczem Kluczbork. To bardzo mocna drużyna. Gramy u siebie i to ostatni moment, żeby jeszcze pokazać się z dobrej strony. Chcemy wygrać to spotkanie i żeby w natłoku tych porażek był to pozytywny aspekt, który mógłby wywołać uśmiech kibiców i chłopaków.
Według trenera KPS-u cały ten sezon powienien zostać gruntownie przeanalizowany, bo istnieją pola na których trzeba poprawy, aby zespół mógł realizować założone cele sportowe. – Przyjdzie czas na wyciąganie wniosków i rozmyślania. Myślę, że każdy indywidualnie przeanalizuje, co zrobił, żeby ten sezon był lepszy i żeby kolejny sezon w wykonaniu KPS-u Siedlce był lepszy. Ja jako trener usiądę i zrobię taki rachunek sumienia. Mam nadzieję, że wyciągnę wnioski z tego sezonu, który nie był dla nas udany. Taka jest siatkówka i sport – każdy chce wygrywać, przyjść na mecz i widzieć zespół, który walczy i wygrywa. Były w tym sezonie dobre momenty, przeplatane gorszymi i teraz trzeba usiąść i wszystko przemyśleć, aby w kolejnych latach pracy KPS-u pewne problemy nie miały miejsca, bo one później rzutują na całe działanie drużyny i ostateczny wynik.
źródło: KPS Siedlce - Facebook, opr. własne