Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > ligi zagraniczne > Marco Falaschi: Tutaj celem jest zwycięstwo

Marco Falaschi: Tutaj celem jest zwycięstwo

fot. Aleksandra Twardowska

Marco Falaschi to rozgrywający znakomicie znany polskiej publiczności z występów w  Treflu Gdańsk, GKS Katowice i ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. Pochodzący z Santa Croce Sull’Arno Włoch w tym sezonie zdecydował się na grę w Cucine Lube Civitanova. Podopieczni Ferdinando de Giorgiego rozpoczęli już przygotowania do nowego sezonu. Falaschi podzielił się wrażeniami ze swoich początków w nowym klubie.

Co ciekawe już w pierwszym tygodniu przygotowań biancorossi wznowili pracę z piłkami. – Moje pierwsze wrażenia są z pewnością pozytywne. Przybywam do dobrze zgranej ze sobą grupy i od początku widać, że klub jest znakomicie zorganizowany. Zostałem bardzo ciepło przyjęty, ale z grupą już wcześniej się znałem – zdradził Marco Falaschi. Kończymy tydzień w którym przede wszystkim skupialiśmy się na pracy fizycznej. Wiadomo, że tak trzeba, ale nie mogę się doczekać jak zaczniemy nieco więcej pracować na boisku – dodał.

Sytuacja we Włoszech ze względu na koronawirusa była bardzo ciężka. Liga zdecydowała się nie kończyć rozgrywek, więc Cucine Lube Civitanova cały czas jest panującym mistrzem kraju. – Pracowaliśmy i na siłowni i na sali. Teraz skupiamy się na naszych metabolizmach. Pracowaliśmy także nieco z piłkami, oczywiście przestrzegając wszystkich procedur. Bardzo przyjemnie było w końcu popracować z piłką. Bardzo mi tego brakowało i mam nadzieję, że bardzo szybko uda nam się wrócić do normalności – powiedział rozgrywający.

Dla Falaschiego będzie to pierwszy sezon w barwach Lube i zdradza, że dostaje od kibiców dużo miłych wiadomości poprzez swoje social media. – Myślę, że oczekuję takiego sezonu jak wszyscy. Chciałbym jak najszybciej wrócić do normalności. Jestem w Lube a tutaj celem jest zwycięstwo, tego chcemy i w to bardzo mocno wierzymy. Moje pierwsze wrażenia z pracy z trenerem de Giorgim są bardzo pozytywne, ale zobaczymy co będzie jak dokręci nam śrubę na siłowni (śmiech). Mam nadzieję jak najszybciej poznać naszych kibiców, bo otrzymuję od nich mnóstwo bardzo miłych wiadomości na social mediach i próbuję wszystkim odpowiedzieć. Czekam na moment w którym będzie można spotkać się na hali i wszystkich uściskać. Póki co robię to wirtualnie – zakończył Toskańczyk.

źródło: inf. własna, lubevolley.it

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, ligi zagraniczne

Tagi przypisane do artykułu:

Więcej artykułów z dnia :
2020-07-18

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved