Polscy siatkarze meczem towarzyskim z Ukrainą zakończyli okres przygotowawczy do mistrzostw Europy. Reprezentacja Polski wygrała z zespołem zza naszej wschodniej granicy 3:2. – W meczu z Ukrainą były różne momenty, ale nasza forma idzie zdecydowanie do góry – mówił po meczu na łamach Polsatu Sport Marcin Janusz, rozgrywający polskiej ekipy.
Okres przygotowawczy do nadciągających mistrzostw Europy, a także kwalifikacji do igrzysk olimpijskich był intensywny dla Biało-Czerwonych. Wliczając ligę narodów, Polacy od końca maja rozegrali łącznie 24 spotkania. Do tego należy dodać jeszcze wymagający obóz w Zakopanem. – Tego grania w pełnym wymiarze jest bardzo dużo, nawet w meczach sparingowych. Czuję to w nogach. Okres przygotowawczy, który kończymy meczem z Ukrainą, był bardzo wymagający. Było to widać przede wszystkim podczas memoriału. Teraz jest trochę luźniej, ale nadal grania jest dużo – powiedział Marcie Ćwiertniewicz z Polsat Sport Marcin Janusz, rozgrywający polskiej drużyny.
Pracowity okres miał na celu wypracowanie równej dyspozycji na zbliżające się turnieje. Jak wielokrotnie podkreślali siatkarze, wraz z trenerem Nikolą Grbiciem, ta ma nadejść właśnie na najważniejsze spotkania. – Czuję, że jestem przygotowany, jak i cała drużyna. W meczu z Ukrainą były różne momenty, ale nasza forma idzie zdecydowanie do góry – kontynuował polski siatkarz.
Minione mecze rozegrane w ramach Memoriału Wagnera, a także spotkanie towarzyskie z Ukrainą dostarczyły cenne materiały do analiz. – Wiadomo, że to jeszcze nie czas na szczyt formy. Nie ma się co oszukiwać, że jeszcze wiele rzeczy musi ulec poprawie. Nie chodzi tylko o moje indywidualne, czy kogoś innego zagrania. Zdecydowanie gra drużynowa, szczególnie zagrywka musi być lepsza. Wierzę w to, że mamy na tyle dobrze przygotowany sztab, że to wszystko przyjdzie na najważniejsze mecze w trakcie trwania mistrzostw Europy – powiedział rozgrywający reprezentacji Polski.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl