JSW Jastrzębski Węgiel rozpoczał już przygotowania do nowego sezonu w mocno zmienionym składzie. Jednym z nowych graczy w szeregach jastrzębian jest Łukasz Usowicz. Środkowy bloku ma przed sobą ogromne wyzwanie, bo przychodzi w miejsce Norberta Hubera. – Wszystko w moich rękach. Czy będę tutaj w pierwszej szóstce? Najpierw muszę się pokazać z dobrej strony. Mam nadzieję, że trener mi zaufa. Z drugiej strony, to na pewno wyzwanie, żeby dorównać Norbertowi, ale na pewno będę się starał – powiedział Strefie Siatkówki nowy nabytek Jastrzębskiego Węgla.
Szybka decyzja
Poprzedni sezon dla Łukasza Usowicza był intensywny. Środkowy bloku występował w GKS-ie Katowicy, któremu nie udało się utrzymać w PlusLidze. Jeszcze w trakcie sezonu podpisał jednak kontrakt z włoskim gigantem i w barwach Sir Sussa Vim Perugia triumfował w Lidze Mistrzów. – Poprzedni sezon był dynamiczny, wiele się zmieniało. Mam nadzieję, że teraz przyjdzie stabilizacja. Jastrzębski Węgiel to wielki polski klub i mam nadzieję, że będziemy walczyć o najwyższe cele, chociaż zespół został mocno przebudowany. Budżet jest trochę mniejszy, ale nie możemy zawieść kibiców, tutaj zawsze są wysokie wymagania i musimy utrzymać poziom – ocenił Usowicz.
Nie ukrywał, że decyzję dotyczącą sezonu 2025/2026 podjął jeszcze przed konrtaktem w włoskim klubem i nie zastanawiał się nad nią zbyt długo. – Kontrakt z Jastrzębskim Węglem miałem omówiony już przed moją ofertą z Perugii. Będąc w GKS-ie Katowice nie zastanawiałem się więc zbyt długo. Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że Jastrzębski Węgiel to wielka marka zarówno w Polsce, jak i w Europie i wielu zawodników chce tutaj grać – podsumował środkowy bloku.
5 minut
Jastrzębski Węgiel to klub z innej półki niż GKS Katowice. Jak przyznał Usowicz, różnice nie są jedynie w poziomie gry, ale także samej infrastrukturze. Do tego Jastrzębie-Zdrój to o wiele mniejsze miasto niż Katowice, co ma również swoje plusy. – Obiekt bardzo fajny. Miałem już okazję oczywiście tutaj grać przeciwko jastrzębianom, ale teraz widzę, że absolutnie wszystko mamy tutaj: siłownia, gabinet fizjoterapeuty, wszystko, co potrzeba jest w jednym miejscu. Miasto jest mniejsze niż Katowice, ale i korki są mniejsze. Wcześniej na trening zdarzało mi się jechać godzinę, teraz mam 5 minut – mówił z humorem nowy środkowy jastrzębian.
Zastąpić Norberta Hubera
Jastrzębski Węgiel po poprzednim sezonie opuściło wiele gwiazd. Między innymi Jakub Popwiczak, Tomasz Fornal czy Norbert Huber. Huber pozostawił po sobie ślad w klubie z Jastrzębia-Zdroju, to do niego należy między innymi rekord punktowych bloków w jednym sezonie. To właśnie w miejsce Hubera zakontraktowany został Usowicz, który o wyjściową szóstkę rywalizować będzie z Niemcem Antonem Brehme, a także młodymi środkowymi – Jordanem Zaleszczykiem i Mateuszem Kufką. Czy zdaniem Usowicza uda mu się zastąpić Norberta Hubera? – Nie wiem, ciężko powiedzieć. Wszystko w moich rękach. Czy będę tutaj w pierwszej szóstce? Najpierw muszę się pokazać z dobrej strony. Mam nadzieję, że trener mi zaufa. Z drugiej strony, to na pewno wyzwanie, żeby dorównać Norbertowi, ale na pewno będę się starał. Zrobię wszystko, żeby utrzymać ten poziom – zapewnił Łukasz Usowicz.
Na razie Jastrzębski Węgiel w okrojonym składzie rozpoczął przygotowania do nowego sezonu. Brakuje między innymi obu libero: Maksymiliana Graniecznego oraz Jakuba Jurczyka, a także wspomnianego Brehme oraz jednego z filarów zespołu – Benjamina Toniuttiego. Przypomnijmy, że nowy sezon PlusLigi startuje około 22 października, a podopieczni Andrzeja Kowala swój pierwszy mecz zagrają na wyjeździe z Indykpolem AZS-em Olsztyn.