Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > LM: ZAKSA przed szansą we Włoszech na awans do półfinału

LM: ZAKSA przed szansą we Włoszech na awans do półfinału

fot. Klaudia Piwowarczyk

Przed Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle rewanżowy pojedynek ćwierćfinałowy Ligi Mistrzów. Podopieczni Tuomasa Sammelvuo pojechali do Włoch, aby po raz czwarty w tym sezonie zmierzyć się z Itasem Trentino. Czy w czwartek zagrają na tyle dobrze, by wyeliminować włoskiego rywala z dalszej rywalizacji?

Mecze polsko-włoskie w siatkówce zawsze wywołują dodatkowe emocje. Nie inaczej będzie w czwartek, kiedy to w Trydencie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zmierzy się z Itasem Trentino w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów. Przed nim ekipa z Opolszczyzny ma minimalną zaliczkę, bo u siebie pokonała włoskiego przeciwnika 3:2, ale sprawa awansu do półfinału wciąż jest otwarta. Wystarczy, że gospodarze wygrają 3:0 lub 3:1 i znajdą się w czołowej czwórce Ligi Mistrzów. Przy ich zwycięstwie 3:2 dojdzie do złotego seta, a jakikolwiek triumf mistrzów Polski spowoduje, że po raz trzeci z rzędu znajdą się oni w półfinale najbardziej prestiżowego z europejskich pucharów.

Obie drużyny do tego spotkania podejdą w odmiennych nastrojach. Wszystko dlatego, że podopieczni Angelo Lorenzettiego wygrali w miniony weekend gładko z Valsa Group Modena i rundę zasadniczą zakończyli, będąc drugą siłą Serie A, choć z dużą stratą do prowadzącej Sir Safety Perugia. Za to ZAKSA zaskakująco gładko uległa u siebie jeszcze niedawno będącej w kryzysie PGE Skrze Bełchatów i musi zacząć oglądać się za siebie, bo po piętach zaczyna jej deptać Trefl Gdańsk.

To był dla nas zimny prysznic. PGE Skra zlała nas niesamowicie. Zwycięstwo na pewno byłoby lepszą prognozą na czekający nas mecz w Trentino. Takie lanie nam nie pomoże, ale myślę, że mamy na tyle dojrzałą drużynę, że potrafi podnieść się po takich porażkach. Musimy o tym spotkaniu już zapomnieć i myśleć o misji Trentino, bo we Włoszech czeka nas bardzo ważny mecz – przyznał atakujący kędzierzyńskiego zespołu, Łukasz Kaczmarek.

To właśnie on był liderem ZAKSY w pierwszym ćwierćfinale, w którym zapisał na koncie 23 punkty. Miał wsparcie u Aleksandra Śliwki i Bartosza Bednorza. Po drugiej stronie siatki wyróżnił się Matej Kazijski, który zakończył spotkanie z 21 oczkami na koncie, choć w ważnych chwilach odciążali go Alessandro Michieletto oraz Daniele Lavia. Jedynie w bloku kędzierzyńska ekipa uzyskała przewagę, 12 razy zatrzymując nim przeciwników. W pozostałych elementach oba zespoły spisały się na porównywalnym poziomie, a tak naprawdę niuanse decydowały o sukcesie w poszczególnych setach. Niewykluczone, że w rewanżu będzie podobnie.

Na pewno Itas we własnej hali zrobi wszystko, aby odwrócić losy rywalizacji. – Rewanż zaczynamy od zera. Będziemy skupiać się, aby wygrać to spotkanie i nieważne czy będzie to 3:0, 3:1 czy w tie-breaku – zapowiedział środkowy włoskiej drużyny, Srećko Lisinac. Z kolei podopieczni trenera Sammelvuo przygotowują się na jeszcze cięższy bój niż przed tygodniem. – Nic jeszcze nie mamy. Musimy wyjść i wygrać we Włoszech, choć to będzie zdecydowanie trudniejsze. Rywale u siebie zagrają jeszcze lepiej, ale jesteśmy gotowi na cierpienie – podkreślił rozgrywający ZAKSY, Marcin Janusz.

A czy mistrzowie Polski po raz trzeci z rzędu utrą nosa Itasowi? A może tym razem wykorzysta on atut własnego parkietu i pozbawi kędzierzynian możliwości walki o trzeci triumf w Lidze Mistrzów? O tym przekonamy się w czwartek. Początek spotkania o 20:30.

Zobacz również:
Wyniki 1/4 finału Ligi Mistrzów

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-03-15

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved