Obecnie tylko jeden z meczów 11. kolejki przełożony został na grudzień. Pozostałe pojedynki mają odbyć się zgodnie z planem. Najciekawiej zapowiada się starcie eWinner Gwardii Wrocław z niepokonanym BBTS-em Bielsko-Biała. Pod znakiem zapytania stoi natomiast forma siatkarzy Avii i Norwida, dla których sobotnie mecze będą pierwszymi po powrocie z kwarantanny.
11. kolejkę otworzy starcie czołówki I ligi – eWinner Gwardia Wrocław podejmować będzie niepokonany BBTS Bielsko-Biała. Gwardziści po serii zwycięstw w sobotę i we wtorek przegrali swoje mecze. Najpierw we Wrześni 1:3, a następnie w Bydgoszczy 2:3. Dodatkowo podopieczni trenera Janczaka nie są w najlepszym zdrowiu, co odbija się na ich skuteczności na boisku. Z pewnością zespół z Wrocławia będzie chciał przełamać złą passę, jednak nie będzie to zadanie łatwe. Chociaż BBTS nie zawsze prezentuje bardzo skuteczną siatkówkę, to jeszcze nie przegrał żadnego spotkania, a ma za sobą starcia z czołówką. – Gwardia Wrocław to bardzo silny zespół, który posiada szeroką i dobrą ławkę rezerwową, podobnie jak my. Nasze mecze z ekipą z Wrocławia zawsze były bardzo zacięte, każdy punkt to walka na całego. Musimy zagrać na najwyższym poziomie, jeżeli chcemy wrócić do domu ze zwycięstwem – zapowiada Harry Brokking.
W sobotę prawdopodobnie na boisko wróci Exact Systems Norwid Częstochowa. Podopieczni trenera Lebiody przez przerwą związaną z zakażeniami koronawirusem prezentowali się bardzo dobrze. Ich mocną stroną były zagrywka i blok a postawa szczególnie w polu zagrywki będzie kluczowa dla przebiegu ich najbliższego meczu. W sobotę częstochowianie mają zmierzyć się z LUK Politechniką Lublin. Drużyna prowadzona przez trenera Kołodziejczyka po porażkach w Bielsku-Białej była bliska straty punktów z AGH i Krispolem. Czy również gospodarzom sobotniego pojedynku uda się napsuć krwi faworytowi pozostaje jednak niewiadomą. – W sobotę czeka nasz kolejny ciężki mecz w Częstochowie z drużyną, która od początku sezonu prezentuje się bardzo dobrze – powiedział Szymon Romać.
Do ciekawego meczu dojdzie w Sulęcinie, gdzie Olimpia podejmie Krispol Wrześnię. Wrześnianie podejdą do tego meczu podbudowani zwycięstwem z Gwardią i po całkiem udanym starciu z lublinianami. Gospodarze natomiast w ostatniej kolejce w końcu przełamali swoją niemoc i wygrali pierwszy mecz po powrocie z kwarantanny. Z pewnością w tym starciu nie zabraknie walki, niewykluczone, że zespoły podzielą się punktami. Obie ekipy mają na swoim koncie 8 punktów, jednak sulęcinianie dotychczas rozegrali o jedno spotkanie mniej. Uwzględniając wszystkie spotkania Olimpia zajmuje 10., a Krispol 11. miejsce w tabeli.
Sprawić niespodziankę z pewnością będzie chciał KPS Siedlce. Siedlczanie we własnej hali podejmą BKS Visłę Bydgoszcz. Bydgoszczanie będą faworytami tego starcia. Siatkarze z Bydgoszczy dotychczas przegrali tylko jeden mecz, a zgromadzili na swoim koncie już 20 punktów i utrzymują się w czołówce. Podopieczni trenera Ogonowskiego nie mogą pozwolić sobie na stratę oczek z niżej notowanym rywalem, ponieważ różnice w górnej części tabeli są niewielkie. Siedlczanie jednak pokazali już, że są waleczną ekipą, która nie ma zamiaru być wyłącznie dostarczycielem punktów i jeśli rywale nie utrzymają koncentracji na wysokim poziomie, to drużyna prowadzona przez trenera Grabdę będzie w stanie to wykorzystać.
W sobotę do gry po przerwie związanej z zakażeniami koronawirusem wróci Polski Cukier Avia Świdnik. Podopieczni trenera Chwastyniaka podejmą BAS Białystok. Przed kwarantanną beniaminek ze Świdnika prezentował się z bardzo dobrej strony, sprawiając problemy nawet drużynom typowanym do awansu do PlusLigi. Niewiadomą jednak pozostaje forma świdniczan po przerwie. Teoretycznie w sobotę czeka ich mecz z łatwym przeciwnikiem. Siatkarze BAS-u potrafią postawić się rywalom, jednak mają problemy z utrzymaniem dyspozycji na równym poziomie. Białostoczanie często nie wykorzystują swoich szans, przez co dotychczas zgromadzili na swoim koncie zaledwie 4 punkty. Avia mimo rozegrania tej samej liczby meczów zdobyła już 13 oczek. – Na początku będziemy musieli nadrabiać zaangażowaniem, serduchem do gry, bo na powrót do prawidłowego rytmu meczowego musimy trochę poczekać – zauważył Witold Chwastyniak.
W 11. kolejce planowo pauzuje AZS AGH Kraków. Mecz Lechii Tomaszów Mazowiecki z Mickiewiczem Kluczbork przełożony został na 16 grudnia. Spotkanie ZAKSY Strzelce Opolskie z MCKiS-em Jaworzno rozegrano awansem, 24 października drużyna prowadzona przez trenera Dembończyka wygrała 3:2.
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna