W rozegranym awansem spotkaniu 11. kolejki I ligi mężczyzn ZAKSA Strzelce Opolskie podejmowała MCKiS Jaworzno. W mecz lepiej weszli gospodarze, ale po trzech setach to przyjezdni prowadzili 2:1. Ostatecznie zwycięzcę wyłonił tie-break. W piątej odsłonie pewniej zaprezentowali się siatkarze ZAKSY i to oni cieszyli się z drugiego triumfu w sezonie. Dla MCKiS-u były to pierwsze wygrane sety w tegorocznych rozgrywkach.
Mecz z wysokiego „c” rozpoczęli gospodarze, którzy po bloku na Janie Siemiątkowskim prowadzili 5:0. Dopiero po przerwie na życzenie trenera Syguły atakujący zdobył pierwszy punkt dla MCKiS-u. W kolejnych akcjach jaworznianie niwelowali dystans i po zagraniu z drugiej piłki Damiana Czetowicza jaworznianie doprowadzili do remisu (7:7). W kolejnych akcjach rozgorzała wyrównana walka, drużyny wymieniały się skutecznymi zagraniami. Dopiero przy zagrywkach atakującego ZAKSY gospodarze ponownie odskoczyli i przy stanie 13:10 o drugi czas poprosił trener MCKiS-u. Goście nie odpuszczali, coraz pewniej punktował Wojciech Szwed i gdy dystans stopniał do jednego oczka zawodników do siebie przywołał szkoleniowiec gospodarzy (16:15). Z czasem ręki w ataku nie wstrzymywał Krzyszof Zapłacki, a jaworznianie nie ustrzegli się prostych błędów. W końcówce kilka skutecznych zagrań dopisał do swojego konta Grzegorz Wójtowicz. Po ataku Markusa Kosiana ZAKSA miała piłki setowe (24:20). MCKiS starał się jeszcze walczyć, ale nieudana zagrywka Jakuba Grzegolca zamknęła seta.
Początek drugiej odsłony to walka punkt za punkt (4:4, 7:7). Dobra postawa na siatce oraz zagrywki Macieja Polańskiego pozwoliły MCKiS-owi odskoczyć na 11:8. Serię jaworznian po czasie dla trenera Dembończyka przerwał dopiero atakiem Filip Grygiel. W kolejnych akcjach to ZAKSA zaczęła naciskać na rywali, w których szeregach zaczęły pojawiać się błędy, dodatkowo problemy ze skończeniem ataku miał Siemiątkowski. Gdy dystans stopniał do jednego oczka o czas poprosił Marusz Syguła (12:13). Po przerwie atakujący przerwał swoją niemoc. Skuteczny blok i atak Polańskiego pozwoliły MCKiS-owi zwiększyć różnicę punktową. W końcówce Szwed dołożył jeszcze celną zagrywkę – 22:15. Atak Oskara Wojtaszkiewicza dał serię piłek setowych przyjezdnym a decydujący punkt dał MCKiS-owi Grygiel, psując zagrywkę.
Od pierwszych akcji trzeciego seta nie brakowało ciekawych wymian (7:7). Błędy ZAKSY sprawiły, że przyjezdni odskoczyli na trzy punkty i o czas poprosił trener Dembończyk (7:10). Gospodarze nie odpuszczali i po bloku Kosiana na tablicy wyników widniał już remis (10:10). Siatkarze ze Strzelec Opolskich nie zdołali pójść za ciosem, przy zagrywkach Mateusza Pietrasa przyjezdni odbudowali swoją przewagę – 14:11. Gospodarze starali się walczyć i po ataku po bloku Wiktora Kłęka ponownie wyrównali wynik (15:15). Z czasem toczyła się gra na styku, dopiero skuteczne zagranie Siemiątkowskiego i as Jakuba Grzegolca pozwoliły MCKiS-owi odskoczyć na 21:18, a drugi czas wykorzystał szkoleniowiec ZAKSY. W końcówce ręki nie wstrzymywał Filip Grygiel (23:24), ale ostatnie słowo należało do Grzegolca.
Otwarcie czwartej odsłony to ponownie zacięta walka (6:7). Z czasem sytuacja na boisku nie ulegała zmianie, skuteczne akcje przeplatane były pomyłkami. Żadna z drużyn nie była w stanie zbudować prowadzenia (12:12). Dopiero w dalszej fazie seta ZAKSA zaczęła wykorzystywać kontrataki, a gdy Wójtowicz zagrywką ustrzelił Szweda, gospodarze zbudowali trzypunktową przewagę i grę przerwał Mariusz Syguła (17:14). Czas nie wybił z rytmu gospodarzy, a serię zakończył dopiero atakiem Siemiątkowski (18:15). Jaworznianie zaczęli popełniać błędy, przy stanie 22:18 drugi raz interweniował szkoleniowiec MCKiS-u. Końcówka toczyła się po myśli ZAKSY, a punkt na wagę doprowadzenia do tie-breaka zdobył atakiem Wójtowicz.
Seria skutecznych zagrań Filipa Grygiela wyprowadziła gospodarzy na prowadzenie 6:4, a chwilę później o czas poprosił trener jaworznian. Zmiana stron nastąpiła po zepsutej zagrywce Szweda (8:5). W kolejnych akcjach to MCKiS dyktował warunki i po bloku Pietrasa doprowadził do wyrównania. Grę tym razem przerwał szkoleniowiec gospodarzy (8:8). Po czasie skutecznie zaatakował Kramczyński, a po chwili blok dołożył Grygiel (10:8). MCKiS nie odpuszczał i szybko doprowadził do wyrównania. W kolejnych akcjach trwała gra na styku. Po błędzie Siemiątkowskiego gospodarze mieli piłkę meczową, ale nie wykorzystali jej. Dopiero ataki Grygiela i Wójtowicza przechyliły szalę zwycięstwa na korzyść gospodarzy.
MVP: Filip Grygiel
ZAKSA Strzelce Opolskie – MCKiS Jaworzno 3:2
(25:22, 17:25, 23:25, 25:20, 16:14)
Składy zespołów:
ZAKSA: Kosian (12), Zapłacki (7), Wójtowicz (14), Szczechowicz (6), Grygiel (26), Kramczyński (8), Pilichowski (libero) oraz Pogłodziński (libero) Kłęk (6), Biesek, Giża i Kaciczak
MCKiS: Grzegolec (11), Siemiątkowski (21), Pietras (4), Szwed (14), Polański (19), Ledwoń (libero) oraz Wojtaszkiewicz (4) i Borończyk (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna