W środę w ramach zaległego meczu 6. kolejki I ligi MCKiS Jaworzno podejmował Krispol Września. Podopieczni trenera Mariusza Syguły zdominowali pierwsze dwa sety. W trzecim do głosu doszli wrześnianie, wygrywając 25:18. Drużyna prowadzona przez trenera Kardasa nie zdołała doprowadzić do tie-breaka. W ciekawej czwartej partii górą byli siatkarze MCKiS-u. Dla jaworznian było to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie i pozwoliło im opuścić ostatnią lokatę.
Mecz rozpoczął się po myśli gospodarzy, którzy po ataku po bloku Wojciecha Szweda prowadzili 6:4. Jaworznianie górowali na siatce, dobrze czytali grę przeciwników. Gdy kontratak skończył Szwed dystans wzrósł do pięciu oczek, a pierwszy czas wykorzystał trener wrześnian (11:6). W kolejnych akcjach przyjezdni starali się walczyć, skuteczne zagrania Tomasza Pizuńskiego i Mateusza Lindy pozwoliły zmniejszyć nieco straty (14:12). Wrześnianie nie pomagali sobie popełniając błędy, szczególnie w polu zagrywki. Nie brakowało ciekawych wymian, ale to jaworznianie pozostawali na prowadzeniu. Gdy zablokowany został atak Łukasza Kalinowskiego drugi raz zainterweniował trener Kardas (22:17). Krispol zdołał co prawda obronić dwie piłki setowe, ale po czasie dla szkoleniowca MKCiS-u partię zakończył Krzysztof Gulak (25:20).
Otwarcie drugiego seta to wymiana skutecznych ataków, przeplatanych błędami po obu stronach. Wynik oscylował wokół remisu. Dopiero przy zagrywkach Oskara Wojtaszkiewicza MCKiS zbudował dwupunktową przewagę (10:8). Ręki w ataku nie wstrzymywał Jędrzej Kaźmierczak. Po drugiej stronie siatki raz za razem atakował Pizuński (11:10). Dopiero po błędach przyjmującego Krispolu jaworznianie odskoczyli na 13:10 i czas wykorzystał szkoleniowiec gości. W kolejnych akcjach goście walczyli, ale nie potrafili wyeliminować ze swojej gry pomyłek. Pewny atak Macieja Polańskiego pozwolił MCKiS-owi wyjść na czteropunktowe prowadzenie (17:13). W końcówce jaworznianie dołożyli jeszcze skuteczny blok (20:14). Mimo roszad w składzie Krispol nie zdołał odrobić wszystkich strat. Atak Szweda i błąd Roque De Oliveiry dał ostatnie punkty gospodarzom.
W seta numer trzy lepiej weszli goście, celnie zagrywał Mateusz Linda, a gdy po nieudanym ataku Gulaka Krispol prowadził 5:1 o czas poprosił trener Syguła. Po przerwie przyjmujący MCKiS-u zaatakował już skutecznie, przerywając serię rywali. Kolejne akcje to mocne wymiany ciosów, coraz pewniej punktował Łukasz Kalinowski (7:10, 8:13). MCKiS nie potrafił przełamać rwali. Gdy długą wymianę błędem zakończył Krawiecki, przerwę wykorzystał Marian Kardas (12:15). Po interwencji szkoleniowca wrześnianie ponownie przejęli inicjatywę i po bloku na Siemiątkowskim prowadzili 18:13, a drugi raz zawodników do siebie przywołał Mariusz Syguła. Na siatce lepsi pozostawali przyjezdni. Po ataku Kalinowskiego goście mieli serię piłek setowych – 24:17. Partię zakończył zagraniem przez środek Tomasz Narowski.
Czwarta odsłona od początku była zacięta (6:6, 9:9). Obie drużyny ustrzegły się pomyłek, trwała wymiana skutecznych ataków. Dopiero gry dwa asy z rzędu posłał Jan Siemiątkowski, MCKiS zbudował przewagę (13:11). W kolejnych akcjach skutecznie punktowali Szwed i Gulak (16:14). Krispol nie miał zamiaru odpuszczać i po ataku Pizuńskiego i bloku na Szwedzie doprowadził do remisu (18:18). Dalsza faza meczu ponownie toczyła się punkt za punkt (20:20). W końcówce po bloku na Lindzie jaworznianie zbudowali dwupunktową przewagę (22:20), ale po reakcji trenera Kardasa przez środek zaatakował Narowski i Krispol ponownie miał kontakt punktowy z rywalami. Zespół z Wrześni nie zdołał pójść za ciosem. Dwa ataki po bloku w wykonaniu Gulaka dały zwycięstwo MCKiS-owi.
MVP: Wojciech Szwed
MCKiS Jaworzno – Krispol Września 3:1
(25:20, 25:19, 18:25, 25:22)
Składy zespołów:
MCKiS: Wojtaszkiewicz, Siemiątkowski (11), Kaźmierczak (10), Szwed (18), Polański (14), Gulak (15), Ledwoń (libero) oraz Grzegolec, Polczyk, Żeliński i Pietras
Krispol: Narowski (11), Brzóstowicz (8), Kalinowski (13), Pizuński (15), Krawiecki (2), Linda (13), Dzierżyński (libero) oraz Roque De Oliveira (2), Czyżowski, Rakowski i Herbich
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna