Koronawirus nie przestaje mieszać w terminarzu zaplecza PlusLigi. W 5. kolejce przełożone zostały trzy spotkania, bowiem do grona drużyn na kwarantannie dołączyła LUK Politechnika Lublin. W terminie meczu z lublinianami BBTS Bielsko-Biała zmierzy się z Norwidem w granym awansem starciu 15. kolejki.
5. serię spotkań rozpocznie wtorkowy mecz Lechii Tomaszów Mazowiecki z BKS-em Visłą Bydgoszcz. Spadkowicz z PlusLigi dobrze rozpoczął rywalizację na zapleczu ekstraklasy, wygrywając dwa mecze 3:0. Lechia dotychczas zdobyła 3 punkty po pięciosetowych starciach. Tomaszowianie mają problem z ustabilizowaniem swojej gry szczególnie w przyjęciu. Lechiści będą chcieli przed własną publicznością zaprezentować się z jak najlepszej strony, ale o zdobycie punktów nie będzie łatwo. – Brakuje nam właśnie tej stabilności w składzie. Nie możemy teraz patrzeć czy rywal będzie silny, czy bardzo silny. Do każdego meczu musimy teraz podejść tak samo i zdobywać punkty, bo tego będziemy najbardziej potrzebować – przyznał trener Bartłomiej Rebzda.
W czwartek BBTS Bielsko-Biała miał podejmować LUK Politechnikę Lublin. Pojedynek drużyn, których celem jest awans do PlusLigi, zapowiadał się niezwykle emocjonująco. Niestety do meczu nie dojdzie, ponieważ jedna z osób w sztabie lublinian otrzymała dodatni wynik testu na koronawirusa i zespół przebywa na kwarantannie. Kolejny mecz BBTS ma zaplanowany dopiero na 28 października, dlatego też bielszczanie szukali rywala, z którym mogliby zagrać awansem. W czwartek w Bielsku-Białej podjęty zostanie Exact Systems Norwid Częstochowa. BBTS będzie faworytem tego meczu, jednak częstochowianie z pewnością postawią się gospodarzom. Dotychczas Norwid nie przegrał spotkania bez zdobycia choćby seta. Podopieczni trenera Lebiody z pięcioma punktami na koncie zajmują 7. lokatę. Ich rywale są na trzecim miejscu i by utrzymać się w czołówce nie mogą sobie pozwolić na stratę punktów.
Z niedzieli na piątek ze względu na transmisję telewizyjną przeniesiony został mecz na szczycie tabeli TAURON 1. Ligi, w którym eWinner Gwardia Wrocław podejmie Polski Cukier Avia Świdnik. Beniaminek jest liderem tabeli, ale ma jeden mecz rozegrany więcej niż wrocławianie. Drużyny dzieli zaledwie jeden punkt. W ostatnim meczu świdniczan z innym trudnym rywalem – BBTS-em Avia przegrała dopiero po tie-breaku. Niewykluczone, że również we Wrocławiu drużyny podzielą się punktami. – My mamy ochotę na wygrywanie w każdym meczu. Powiedzieliśmy sobie już wcześniej, że nie będziemy wygrywać wszystkiego i ludzie też od nas tego nie oczekują. My jednak wiemy, że możemy wygrać każde spotkanie. Jeżeli zagramy od początku to, co możemy zagrać i wykorzystamy wszystkie nasze atuty, to możemy wygrać z każdym – przyznał Karol Rawiak.
Pierwszym z sobotnich meczów będzie starcie ZAKSY Strzelce Opolskie z KPS-em Siedlce. Dla podopiecznych trenera Dembończyka będzie to pierwszy mecz we własnej hali. Ich rywale dopiero niedawno rozpoczęli rywalizację w lidze, bowiem wcześniejsze mecze mieli przełożone ze względu na udział kilku siedleckich siatkarzy w mistrzostwach Europy juniorów. Ze względu na kwarantannę reprezentantów Polski siedlczanie wciąż nie mogą trenować w pełnym składzie. KPS nawet w okrojonym zestawieniu jest zespołem groźnym, jednak własne błędy często utrudniają im punktowanie. Siatkarze ZAKSY również mają problem ze stabilnością swojej gry, szczególnie w końcówkach setów, przez co dotychczas wygrali tylko jeden mecz. W Strzelcach Opolskich zapowiada się zacięty i długi mecz.
Po tej kolejce w tabeli będzie jedna drużyna mniej bez zwycięstwa, bowiem zamykający tabelę z zerowym dorobkiem MCKiS Jaworzno podejmie Mickiewicza Kluczbork, który w tym sezonie wygrał tylko jednego seta. Obie drużyny ostatnio pauzowały – jaworznianie zgodnie z planem, a kluczborczanie ze względu na przełożony mecz z AGH. Zespoły miały czas na treningi i poprawę swojej gry, jednak trudno wskazać, który zespół ma większe szanse na zakończenie serii porażek. – Każdy walczy o swoje cele. Nikt nam się nie podłoży. Po meczu z lublinianami było widać, że potrafimy grać w siatkówkę, nawet z lepszym przeciwnikiem. Mam nadzieję, że pierwsze punkty niebawem pojawią się na naszym koncie – powiedział po ostatnim przegranym meczu Jan Siemiątkowski.
W pierwotnym terminie, oprócz meczu BBTS – LUK Politechnika, nie odbędą się spotkania Olimpii Sulęcin z BAS-em Białystok oraz AZS-u AGH Kraków z Norwidem. Mecz w Krakowie przełożono na 4 listopada. W tej kolejce pauzuje Krispol Września, który również ma problem z koronawirusem.
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna