Od utrzymania się w TAURON 1. Lidze oddala się BAS Białystok, który w środowe popołudnie przegrał ważny mecz w Strzelcach Opolskich. Podopieczni Piotra Łuki ambitnie walczyli, ale to ZAKSA triumfowała w czterech setach.
Od początku meczu trwała walka cios za cios. Po kontrze Kacpra Wnuka to goście zaczęli wysuwać się na prowadzenie (7:5), ale blok gospodarzy oraz udane zbicie Filipa Grygla spowodowały, że to ZAKSA próbowała przejąć inicjatywę na boisku (10:8). Ułatwili jej to rywale, którzy popełniali błędy zarówno w ataku, jak i w przyjęciu. Na dodatek dobrze dysponowany w ofensywie był Grygiel, dzięki czemu gospodarze kontrolowali boiskowe wydarzenia (17:12). Pojedyncze udane zagrania Mateusza Laskowskiego czy Wnuka nie poderwały już przyjezdnych do walki. W końcówce podopieczni Rolanda Dembończyka pewnie kroczyli do sukcesu, a kropkę nad „i” w premierowej odsłonie postawił Grygiel (25:20).
W drugą partię lepiej weszli białostoczanie, którzy po bloku Jakuba Abramowicza odskoczyli od rywali na trzy oczka (5:2). Gospodarzy do walki próbował poderwać Grygiel, ale udane akcje na środku Konrada Bączka powodowały, że wciąż inicjatywa należała do beniaminka (11:8). Dopiero po akcji Krzysztofa Zapłackiego ZAKSA odrobiła wszystkie straty. W środkowej fazie seta obie drużyny szły łeb w łeb, ale błędy strzelczan spowodowały, że w decydującą jego część w lepszej sytuacji weszli goście (19:16). Wiktor Klęk na spółkę z Zapłackim próbowali jeszcze ratować ZAKSĘ, ale BAS nie wypuścił już prowadzenia. W końcówce punktowali Laskowski i Wnuk, a czapa Jana Lesiuka przypieczętowała zwycięstwo przyjezdnych (25:21).
W trzecim secie podopieczni Piotra Łuki nie poszli za ciosem. Do dobrej gry wrócili za to gospodarze, którzy po zbiciu Markusa Kosiana wysforowali się na prowadzenie (7:4). Trudne serwisy dokładał Grygiel, a punktowe bloki Michał Szczechowicz. W efekcie powiększał się dystans dzielący obie drużyny. W szeregach gości trochę brakowało lidera, a błędy w ataku Kajetana Tokajuka oraz kolejne czapy ZAKSY powodowały, że w pełni kontrolowała ona boiskowe wydarzenia (18:10). Pojedyncze udane zagrania przyjezdnych były przeplatane ich błędami na zagrywce. W końcówce ekipa z Opolszczyzny dominowała na boisku, a dwa skuteczne ataki Zapłackiego zakończyły nierówną walkę w tej części meczu (25:15).
W czwartą partię lepiej weszli gospodarze, którzy po zbiciu Wiktora Klęka odskoczyli od rywali na dwa oczka (5:3). Ci jednak za sprawą Tokajuka szybko wrócili do gry. W kolejnych minutach wynik oscylował wokół remisu. Dopiero Grygiel dał ponownie przewagę ZAKSIE (14:12). Białostoczanie nie zamierzali się poddawać, a duet Lesiuk/Tokajuk poprowadził ich do kolejnego remisu (18:18). Im bliżej końca seta, tym więcej błędów popełniały obie drużyny. Więcej zimnej krwi w końcówce zachowali strzelczanie, którzy dzięki dobrej grze w bloku zdołali przypieczętować zwycięstwo w całym meczu (25:22).
MVP: Krzysztof Zapłacki
ZAKSA Strzelce Opolskie – BAS Białystok 3:1
(25:20, 21:25, 25:15, 25:22)
Składy zespołów:
ZAKSA: Szczechowicz (5), Grygiel (24), Zapłacki (21), Klęk (11), Kosian (2), Wóz (7), Pilichowski (libero) oraz Giża i Kaciczak
BAS: Jankiewicz (1), Wnuk (16), Bączek (8), Abramowicz (8), Lesiuk (7), Laskowski (5), Podborączyński (libero) oraz Ostaszewski (libero), Witkoś (2), Stanisławajtys, Kacperkiewicz (1) i Witkoś (2)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON 1. Ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
