Strona główna » Holenderski terminator nie zna granic! Znów wygrał mecz „w pojedynkę”

Holenderski terminator nie zna granic! Znów wygrał mecz „w pojedynkę”

inf. własna

fot. BSR Agency / Alamy Stock Photo

Nimir Abdel-Aziz po niesamowitym w swoim wykonaniu sezonie w lidze japońskiej, postanowił pomóc katarskiemu AL-Rayyan SC w Klubowych Mistrzostwach Azji. Holender w półfinale rozgrywek po raz kolejny przekroczył niecodzienną granicę punktową, bo indywidualnie dołożył do wyniku 40 „oczek” !

Klubowe Mistrzostwa Azji jak chleb powszedni

Nimir Abdel-Aziz to niewątpliwie najwybitniejszy holenderski siatkarz w XXI wieku, a może nawet i w historii. 33-letni zawodnik w swojej karierze zaliczył już czternaście klubów, a jednorazowe epizody w niektórych na konkretne rozgrywki nie są dla niego nowością.

W sezonie 2022/2023 Holender dołączył do Pajkan Teheran po zakończonym sezonie we Włoszech, by wziąć z nim udział w Klubowych Mistrzosrwach Azji. Ten sam krok poczynił w tym roku. Tyle że ofertę otrzymał tym razem od katarskiego klubu – AL-Rayyan S.C.

40 punktów w meczu

W sobotę odbyły się półfinały rozgrywek. W jednym z nich ekipa z Kataru mierzyła się z Suntory Sunbirds, którego barw w tym sezonie bronił Aleksander Śliwka. Doszło do pięciosetowej batalii, w której górą okazał się klub Nimira. Tym samym Polak pożegnał się z ligą japońską właśnie na etapie ½ finału w Shimadzu Arena Kyoto.

Sam Abdel-Aziz dołożył do wyniku aż 40 punktów. Przy takiej liczbie zagrał wręcz fenomenalnie w ofensywie, bowiem jego skuteczność wyniosła 61% (31/51 ataków), a efektywność – 45%. Do tego rekordzista ligi japońskiej dołożył pięć asów serwisowych i cztery punktowe bloki.Choć Holender zdążył już przyzwyczaić kibiców do takich wyczynów, to jednak wciąż robi to wrażenie.

AL-Rayyan S.C. sięgnie po pierwsze złoto?

Klub z Kataru w historii zdobył trzy medale tej imprezy. Dawno jednak nie zaznał smaku podium, bo ostatni krążek trafił w ręce drużyny w 2019 roku. W swojej kolekcji AL-Rayyan S.C. nie ma jeszcze złota. I to właśnie Abdel-Aziz ma im pomóc w jej skompletowaniu. W wielkim finale jego zespół zmierzy się z Osaką Blueton, która rozprawiła się z Foolad Sirjan Iranian 3:1.

Warto podkreślić, że reprezentant Holandii jest niekwestionowanym liderem rankingu punktujących w tym turnieju. Ma już na swoim koncie 96 punktów (79 ataków, 11 bloków i 6 asów serwisowych). Na drugim miejscu z wynikiem 81 punktów znalazł się Miguel Angel Lopez.

Zobacz również:
Finał, który boli. O srebrnej drodze wicemistrzów Japonii i wypełnionej misji [wywiad]

PlusLiga