– Chciałabym w przyszłym sezonie z każdym treningiem stawać się lepszą zawodniczką i rozwijać się jeszcze w tych aspektach, w których mam duże rezerwy. Liczę, że będzie tylko lepiej, że przyjęcia będą w punkt, a obrony – rewelacyjne. Mam nadzieję, że będę z siebie zadowolona – powiedziała Karolina Pancewicz, libero #Volley’a Wrocław.
Ostatnie tygodnie dla wielu sportowców były bardzo trudne. Rozgrywki zostały wstrzymane, a oni musieli trenować w domu. Jednak libero #Volley’a Wrocław dostrzegła także pozytywne strony kwarantanny. – Był to czas, który bardzo rzadko się zdarza. Można go potraktować jako wakacje, których nigdy nie było albo były w takim wymiarze, że gdzieś z tyłu głowy była myś o treningach i utrzymywaniu formy. Teraz mogliśmy skupić się na rzeczach, na które wcześniej nie mieliśmy czasu, na rozwoju mentalnym czy poznawaniu siebie z innej strony – powiedziała Karolina Pancewicz, która przedłużyła współpracę z wrocławskim zespołem.
Na jego ławce trenerskiej wciąż zasiadał będzie Wojciech Kurczyński, który już od kilku lat związany jest z #Volley-em. – Jest on bardzo ambitny, młody, cały czas się chce rozwijać. Ma bardzo dużo pomysłów i możliwości realizowania treningów. Jest trenerem, który chce jak najlepiej, słucha ludzi do okoła i nas jako zawodniczek, wiedząc, że dzięki temu może wysoko zajść – zaznaczyła zawodniczka #Volley’a.
Nie ukrywa ona, że bardzo dobrze czuje się we Wrocławiu oraz w Orbicie, gdzie jej drużyna może liczyć na solidne wsparcie ze strony kibiców. – Orbita jest to moja hala. Kibice dodają nam mocy do gry. Mam wrażenie, że są dodatkowym zawodnikiem dla nas. Myślę, że wiele klubów w Polsce ma świetnych kibiców, ale nasi są fantastyczni. Zawsze nas wspierają, a my gramy dla nich – zaznaczyła Pancewicz, która liczy, że sytuacja w Polsce powoli będzie wracała do normy, a od września kibiców nie zabraknie na trybunach. – Byłaby to bardzo ciężka sytuacja. Chciałabym, aby mecze wyglądały tak jak do tej pory. Jeśli mecze będą rozgrywane bez kibiców, to nie będziemy czuły tak mocno ich wsparcia. Będziemy jednak wierzyć, że oglądając nasze mecze, będą serduchem z nami – dodała.
Defensywna zawodniczka dolnośląskiej drużyny nie chciała jeszcze mówić o celach zespołu na nowy sezon. Podkreśliła jednak, że jej indywidualnym zadaniem będzie dalszy rozwój. – Teraz jest jeszcze moment, aby trener dopiął wszystko na ostatni guzik i uformował skład na przyszły sezon. Chciałabym w przyszłym sezonie z każdym treningiem stawać się lepszą zawodniczką i rozwijać się jeszcze w tych aspektach, w których mam duże rezerwy. Liczę, że będzie tylko lepiej, że przyjęcia będą w punkt, a obrony – rewelacyjne. Mam nadzieję, że będę z siebie zadowolona – zakończyła Karolina Pancewicz.
źródło: inf. własna, Volley Wrocław TV