– Największym zaskoczeniem jest dla mnie Kasia Wenerska i generalnie rozgrywające, które trener powołał – oceniła wybory Jacka Nawrockiego na pierwszą część sezonu kadrowego była reprezentantka Polski Joanna Mirek.
Jacek Nawrocki powołał szeroki skład na pierwszą część sezonu reprezentacyjnego. Pojawiło się w nim większość zawodniczek stanowiących o sile polskiej kadry. Wszak nie zagra ona w igrzyskach olimpijskich, ale jej priorytetem na najbliższe miesiące będzie utrzymanie się w Lidze Narodów. – Reprezentacja jest połączeniem doświadczenia i młodości. Znalazły się w niej zawodniczki z SMS-u, a także te, które wyróżniały się w naszej ligowej rzeczywistości. Pojawiły się też powroty. Wraca Martyna Grajber. Na pewno będzie ona mocną stroną w przyjęciu – oceniła Joanna Mirek, była mistrzyni Europy.
Najwięcej zmian jest na rozegraniu, bowiem w kadrze zabrakło Joanny Wołosz i Marleny Kowalewskiej. Szkoleniowiec postanowił dać szansę za to mniej ogranym na arenie międzynarodowej zawodniczkom. Najwięcej doświadczenia ma z nich Julia Nowicka, a dla Eweliny Polak, Marty Krajewskiej i przede wszystkim Katarzyny Wenerskiej będzie to okazja do debiutu w biało-czerwonych barwach. – Największym zaskoczeniem jest dla mnie Kasia Wenerska i generalnie rozgrywające, które trener powołał. Jej powołanie dla wielu osób może być zaskoczeniem, ale Kasia swoją postawą zasłużyła na to, by znaleźć miejsce w reprezentacji. Myślę, że są to dziewczyny, które wyróżniały się w naszej lidze. Stanowią one połączenie doświadczenia z młodością. Marta Krajewska sportowo wywalczyła sobie miejsce w składzie Developresu i przez dużą część sezonu była pierwszą jego rozgrywającą. Uważam, że zasłużyła na to, aby spróbować swoich sił w reprezentacji – stwierdziła była reprezentantka Polski.
Kluczowym turniejem dla podopiecznych Jacka Nawrockiego będą w tym roku mistrzostwa Europy. Odbędą się one po igrzyskach olimpijskich. Biało-czerwone mają w nich pokusić się o dobry wynik, a w całym turnieju ma zaowocować praca wykonywana przez ostatnie lata. Na czempionat ma wrócić Joanna Wołosz, która bez wątpienia jest jednym z filarów polskiej kadry. – Mam nadzieję, że Asia Wołosz wróci do kadry na mistrzostwa Europy. Teraz trener chce dać szansę młodszym i mniej doświadczonym zawodniczkom w reprezentacji – zakończyła Joanna Mirek.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl