Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Jakub Nowosielski: Chcemy skończyć sezon po wygranej

Jakub Nowosielski: Chcemy skończyć sezon po wygranej

fot. GKS Katowice

Katowiczanie, mimo iż przegrywali 0:2 potrafili odwrócić losy rywalizacji i doprowadzili do tie-breaka. Piątą partię zaczęli jednak źle, dlatego w ostatecznym rozrachunku musieli uznać wyższość graczy Trefla, którzy dzięki temu zwycięstwu są bliżej zdobycia siódmej lokaty. Trener Grzegorz Słaby zmienił wyjściową szóstkę i dał pograć Damianowi Domagale, a widząc problemy w swojej ekipie wprowadził na boisko Jakuba Nowosielskiego oraz Tomasa Rousseaux, co okazało się być dobrym posunięciem. Zawodnicy GKS-u choć wiedzą, że są w gorszym położeniu zapowiadają walkę w środę w Gdańsku. 

 

Kiedy drużyna przegrywa 0:2 i doprowadza do tie-breaka wydaje się, że jest faworytem w piątej partii. W starciu GKS-u z Treflem tak się jednak nie stało i gospodarze musieli uznać wyższość swoich rywali. Czego więc im zabrakło? – Tak trochę żartując, myślę, że zagraliśmy szkoleniowo. Odwróciliśmy to spotkanie po dwóch przegranych setach, ale zabrakło nam… wygrania tie-breaka – ocenił po spotkaniu Jakub Nowosielski. Jednak po chwili przeszedł do dalszej analizy całego meczu. – Nie rozpoczął się on po naszej myśli. Gdańszczanie bardzo dobrze zagrywali. My natomiast serwowaliśmy trochę gorzej. Potem trochę ten mecz się odwrócił, gdyż po naszej stronie pojawiło się trochę więcej życia. No i po raz kolejny źle zaczęliśmy tie-breaka. Ciężko się odrabia w piątym secie przegrywając od razu 1:4. Zespół Trefla był w gazie. Gdybyśmy tak źle nie zaczęli piątej partii myślę, że moglibyśmy wygrać – dodał.

Trener Grzegorz Słaby rozpoczął ten mecz z jedną zmianą w wyjściowej szóstce. Na boisku pojawił się Damian Domagała, który w dniu swoich urodzin zanotował dobry występ, kończąc go z dorobkiem 14 punktów. Jednak w trakcie spotkania szkoleniowiec GieKSy zdecydował się wpuścić na boisko Jakuba Nowosielskiego oraz Tomasa Rousseaux, co okazało się bardzo dobrym posunięciem. To w dużej mierze za sprawą tych graczy spotkanie to trwało tak długo. – Jest tam jakaś mała satysfakcja z tego, że pojawiłem się na boisku i udało nam się odwrócić losy tego meczu. Szkoda, że nie wygraliśmy, bo byłaby jeszcze większa. Taka jest moja rola. Jak nie idzie zespołowi to albo ja, albo zawodnicy z kwadratu dla rezerwowych wchodzą i odmieniamy losy. Każdy z nas ma inny styl gry – stwierdził rozgrywający katowiczan.

Przed nimi ostatni mecz w sezonie. Rozegrają go w środę w Ergo Arenie. Sama wygrana nie dam im siódmej lokaty. Aby tak się stało, będą także musieli zwyciężyć w tzw. złotym secie. Na takie mecze ciężko się zmotywować, gdyż każdy z zawodników wie, że sezon dobiega końca i lada chwila rozjadą się do swoich domów, czy krajów. Jednak katowiczanie nie chcą odpuścić i zapowiadają walkę do samego końca. – Chcemy skończyć sezon po wygranej, a nie przegranej, gdyż każdy sportowiec chce wygrywać – zakończył.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-04-25

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved