– Każdego dnia analizujemy wraz z drużyną, co poprawić i nad czym się skupić, aby wyglądało to lepiej. Pracujemy ciężko. Jesteśmy grupą młodych i ambitnych ludzi, którym zależy, aby punktować i wygrywać mecze – mówił w rozmowie z Katarzyną Porębską z tuaron1liga.pl Jakub Czyżowski, przyjmujący PSG KPS-u Siedlce.
Nie takiego startu I ligi oczekiwali siedlczanie, którzy po czterech kolejkach zmagań nie wygrali jeszcze ani jednego spotkania. W minioną sobotę ulegli przed własną publicznością KGHM SPS Chrobremu Głogów 2:3. Dla drużyny z Dolnego Śląska były to pierwsze zdobyte punkty w rozgrywkach 2023/2024.
TIE-BREAKI RZĄDZĄ SIĘ SWOIMI PRAWAMI
PSG KPS Siedlce prowadził w meczu z Chrobrym 2:1. W czwartej partii podopieczni Witolda Chwastyniaka mieli okazję na zakończenie meczu zwycięstwem i to za pełną pulę, wszak tablica wyników wskazywała na remis po 22. Finalnie doszło do tie-breaka, w którym lepsi byli głogowianie. – Szkoda końcówki czwartego seta, gdzie była możliwość zgarnięcia pełnej puli trzech punktów. Niestety nie wytrzymaliśmy. Jak wiadomo, tie-break rządzi się już swoimi prawami. Źle go zaczęliśmy. Przeciwnicy odjechali nam na trzy, cztery oczka i w secie rozgrywanym do 15 już bardzo trudno taką przewagę odrobić – powiedział w rozmowie z Katarzyną Porębską z tauron1liga.pl Jakub Czyżowski, przyjmujący siedleckiej formacji.
W partii numer pięć siedlczanie przegrali do trzynastu, co może wskazywać na wyrównany przebieg tej części. Jednakże kluczowe okazało się wypracowanie przewagi przez drużynę z Dolnego Śląska w postaci czterech oczek, co w głównej mierze było decydujące w kontekście dalszych losów seta. – Głogowianie na starcie wypracowali sobie czteropunktową przewagę. Próbowaliśmy ją odrobić. Zdołaliśmy doprowadzić do stanu 13:14, ale w ostatniej akcji meczu rywale po prostu postawili tę kropkę nad “i”, której my nie byliśmy w stanie postawić w czwartej partii – skwitował zawodnik siedleckiego KPS-u, który zdobył czternaście punktów.
PRZEŁAMANIE KPS-U KWESTIĄ CZASU
W szeregach siedleckiej ekipy nadal czeka się na pierwszy triumf w nowym sezonie. Bardzo blisko było w meczu z Chrobrym Głogów, ale nie tylko. Drużyna z Mazowsza przegrała także po tie-breaku z AZS-em AGH Kraków. – Każdego dnia analizujemy wraz z drużyną, co poprawić i nad czym się skupić, aby wyglądało to lepiej. Pracujemy ciężko. Jesteśmy grupą młodych i ambitnych ludzi, którym zależy, aby punktować i wygrywać mecze. Myślę, że to przełamanie jest kwestią czasu. Zrobimy wszystko, aby nastąpiło ono w najbliższy czwartek w Białymstoku – zapewnił przyjmujący drużyny z Siedlec.
WYSOKI POZIOM ZAPLECZA EKSTRAKLASY
Jakub Czyżowski wrócił na polskie parkiety po dwóch sezonach spędzonych w austriackim VCA Amstetten NÖ. – Polska 1. Liga stoi na naprawdę dobrym siatkarskim poziomie. Zainteresowanie kibiców oraz wysoka frekwencja na trybunach na pewno są najlepszym tego potwierdzeniem. W Siedlcach czuję się dobrze. Cieszę się, że wróciłem do kraju i na pewno będę chciał nie raz w tym sezonie kibicom z Siedlec przynieść satysfakcję ze wspierania naszej drużyny – zapowiedział 21-latek.
Zobacz również
Pierwsze zwycięstwo Chrobrego
źródło: inf. własna, tauron1liga.pl